Filip Chajzer przekroczył granicę dobrego smaku. Uwagę zwrócił mu Stanowski

Dodano:
Filip Chajzer zawiózł swój kebab do szpitala Źródło: Facebook / Filip Chajzer
Filip Chajzer przyzwyczaił nas już do tego, że nie zawsze potrafi odróżnić akcje charytatywne od promocji własnej osoby. Tym razem pod płaszczykiem dobrych uczynków postanowił zareklamować... swój kebab.

Popularny prezenter Filip Chajzer na początku maja otworzył własną budkę z małą gastronomią. Pod nazwą „Kreuzberg Kraft Kebap” zamierzał sprzedawać kraftowe kebaby na Żoliborzu w Warszawie. Nowego źródła dochodu musiał szukać po tym, jak w sierpniu ubiegłego roku rozstał się ze stacją TVN.

Filip Chajzer reklamuje kebaba w szpitalu

Na początek zaoferował nawet 100 kebabów za darmo. Możliwe jednak, że tamta akcja promocyjna nie przyniosła spodziewanych efektów, skoro w połowie czerwca Chajzer zdecydował się na znacznie bardziej kontrowersyjne posunięcie.
„To pierwsza dostawa KREUZBERG KEBAP i też wielkie przeżycie dla mnie. Stworzyłem kebsa nie dla exela, ale żeby sprawiać radość” – informował na Facebooku bezinteresowny influencer, pamiętając oczywiście o napisaniu nazwy swojego biznesu wielkimi literami.

„Wiktor ma 17 lat i wygrał walkę o życie – zapalenie płuc, ostre zapalenie osierdzia oraz zapalenie mięśnia sercowego… w dzień dziecka dzięki błyskawicznej reakcji mamy i zajebistości lekarzy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Wiktor żyje. Dajcie mu wsparcie, każde dobre słowo to dobra energia – a ona jest turbo ważna!” – podkreślał.

Chajzer: Nikt już nie pisze, że ojciec załatwił mi robotę

„Mama napisała w komentarzu pod jednym z moich postów, że marzenie Wiktora to spróbować kebsa z Kreuzberg, a dostaw jeszcze nie ma… Oficjalnie są od wtorku. Nieoficjalnie prezes wsiadł w auto i zrobił dziś pierwszą dostawę prosto na oddział kardiologii dziecięcej” – oznajmiał sam wspomniany „prezes”.

„Wiem, że czego nie zrobię w życiu – hejtować będą zawsze. Aktualnie za to ile serca wkładam w tę budę. To mega głupie, bo żaden biznes nie osiągnie sukcesu, jeśli jego założyciel nie będzie mieć pierdolca na jego punkcie” – pisał dalej Chajzer.

„Jedno jest piękne – nikt już nie pisze, że ojciec załatwił mi robotę. Jutro otwarte od 12:00 – Wiktor, zamawiaj przez mamę tyle kebabów ile tylko masz ochotę!” – zakończył były dziennikarz, okraszając swój wpis licznymi emotkami i dodając zdjęcie z klientem.

Stanowski do Chajzera. „Filip.”..

Fani Filipa Chajzera zamieścili pod jego wpisem sporo pozytywnych komentarzy – krytycznych wobec krytyków i wychwalających dobre serce influencera. Gdzieniegdzie zachowały się jednak wpisy osób zniesmaczonych akcją reklamową w szpitalu.
Całe zdarzenie w jednym zdaniu podsumował inny popularny influencer i dziennikarz, Krzysztof Stanowski.

W swoim stylu zaproponował koledze po fachu dalsze przesuwanie granic. „Filip, nie chciałabyś przeprowadzić akcji promocyjnej na onkologii dziecięcej?” – zapytał. Nie wiadomo tylko, czy próbował zawstydzić Chajzera, czy może podpuszczał go, przekonany o braku jakichkolwiek skrupułów byłej gwiazdy TVN.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...