Znalazł nietypowy kamień. Na rozwiązanie zagadki czekał kilkadziesiąt lat
Każdego roku na ziemię spadają tysiące meteorytów. Choć większość z nich jest na tyle mała, że ciężko je w ogóle zauważyć, to czasem zdarzają się większe okazy. Każdy z nich jest ważną informacją dla naukowców i – jak się okazuje – historię wielu z nich można prześledzić.
To, jak naukowcy są w stanie ustalić pochodzenie meteorytów, doskonale pokazuje przypadek austriackiego leśniczego Josefa Pfefferle’a, który kilkadziesiąt lat temu znalazł nietypowy, ważący kilogram kamień. Dopiero później zorientował się, że może być to meteoryt.
Niesamowita historia Josefa Pfefferle’a
Był rok 1976. Josef Pfefferle usuwał pozostałości lawiny w pobliżu austriackiej wioski Ischgl. W pewnym momencie zauważył dziwnie wyglądający kamień wielkości pięści. Postanowił go zachować. Na kilkadziesiąt lat schował go do pudełka.
Kiedy w 2008 roku leśniczy obejrzał telewizyjny reportaż o znalezionym w Austrii meteorycie, przypomniał sobie o swoim znalezisku sprzed 32 lat. Postanowił, że spróbuje dowiedzieć się, czym nietypowy kamień jest.
O pomoc w rozwiązaniu zagadki zwrócił się do uniwersytetu. Miał dobrą intuicję. – To był duży, świeży i wyjątkowo dobrze zachowany meteoryt – powiedziała The New York Times planetolog Maria Gritsevich z Uniwersytetu Helsińskiego w Finlandii, która zajmowała się badaniem znaleziska.
Naukowcy podali dokładną datę
Na tym historia się nie kończy. Już w 2008 roku badania wykazały, że meteoryt na ziemię trafił niedługo przed znalezieniem. Teraz jednak wiadomo dokładnie, kiedy to się stało.
Od 1966 roku na terenie południowych Niemiec zlokalizowane jest 25 kamer filmujących nocne niebo. Naukowcy dokładnie przestudiowali zarchiwizowane nagrania i biorąc pod uwagę miejsce znalezienie meteorytu ustalili, że najpewniej wszedł on w ziemską atmosferę 24 listopada 1970 roku.