Nowe fakty ws. 7-latki zagryzionej przez psy. Mieszkańcy okolicy są w szoku
W okolicy miejscowości Barczewo (woj. warmińsko-mazurskie) 7-latka została zagryziona przez psy. Do tragedii doszło na posesji, gdzie prowadzona była hodowla psów. Dziewczynka została ugryziona po tym, jak prawdopodobnie weszła do kojca i wypuściła sześć dogów niemieckich oraz pięć buldogów francuskich.
7-latka zagryziona przez psy pod Barczewem. Relacje mieszkańców
Wszystko wskazuje na to, że hodowle były utrzymywane prawidłowo. 7-latka często przebywała na terenie posesji, więc psy były jej znane i były z nią oswojone. Wykluczono sytuację, że ktoś wszedł nieproszony na posesję. Dziewczynka znajdowała się pod opieką koleżanki swojej mamy.
Dokładne przyczyny i okoliczności śmierci wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora. Przesłuchani mają zostać świadkowie, ale na razie są w szoku. Okoliczni mieszkańcy także są wstrząśnięci tragedią – podaje „Fakt”. Ich zdaniem doszło do nieszczęśliwego wypadku. – O właścicielce hodowli nie możemy powiedzieć złego słowa – mówią.