Morawiecki dla „Wprost”: Decyzja PiS o kandydacie na prezydenta jesienią
Mateusz Morawiecki w podcaście „Mówiąc Wprost” mówił, że nie boi się rozliczeń, komentuje przyszłe połączenie PiS z Suwerenną Polską, zmiany jakie muszą dokonać się w partii, żeby mogła wrócić do władzy i decyzję Donalda Tuska o budowie CPK. Twierdzi też, że można było przedłużyć tarcze dotyczące podwyżek energii i zachować 0 proc. VAT na żywność.
– Zobaczymy czy połączenie PiS z Suwerenną Polską nastąpi. Dzisiaj to odrębne środowisko – mówi Mateusz Morawiecki.
Wspominając współpracę z Suwerenną Polską w rządzie stwierdza:
– To prawda, że lekko nie miałem. Gdybym pani powiedział jaki procent czasu musiałem poświęcać na wewnętrzne uzgodnienia, ucieranie się poglądów i tego typu dysonansów, które musiały być redukowane, to by mi pani nie uwierzyła. Z drugiej strony oni mieli osiemnastu czy dziewiętnastu posłów bez których nie mielibyśmy większości parlamentarnej. W polityce jest coś za coś. Udało się rządzić długo, naprawić dziurawy jak ser szwajcarski budżet po poprzednikach. Pokazaliśmy, że można, że nie jest tak, że inercja, imposybilizm, immobilizm, czyli niezdolność do zmobilizowania pewnych zasobów jest przeszkodą nie do przebycia. Pokazaliśmy, że tam gdzie jest wola, chęci, tam jest możliwość realizacji wielkich, wspaniałych celów dla Polski.
„Będę do końca życia się cieszył”
Pytany, czy boi się rozliczeń ze strony obecnej władzy między innymi dotyczących zarzutów o niedopełnienie obowiązków w czasie pandemii, były premier zapewnia, że nie.
– Nie tylko się nie boję, ale będę do końca życia się cieszył, że wystarczyło mi wówczas odwagi, aby podejmować decyzje, które ratowały życie Polaków – mówi.
Na pytanie, kiedy zostanie ogłoszony kandydat PiS na prezydenta, były premier odpowiada, że dojdzie do tego "w październiku, listopadzie".
Czy on same chce kandydować?
– Nie podjąłem decyzji w tej sprawie. Nasze środowisko polityczne za pomocą badań i analiz będzie wyłaniało kandydata na prezydenta za kilka miesięcy – mówi Morawiecki.
Tarcze mogły zostać?
Zdaniem byłego premiera, można było przedłużyć tarczę energetyczną, tak samo jak tarczę żywnościową, czyli podatek VAT na żywność na poziomie 0 proc..
– Tarcza nie musi być zero jedynkowa, działać w stu procentach, może działać w dziewięćdziesięciu. Trzeba było rozłożyć ja na trzy lata. A nie w ciągu jednego dnia likwidować tarcze ze stu procent do zera. Teraz Platforma równa się drożyzna, Donald Tusk równa się drożyzna. I nie widzę, żeby coś konkretnego z nią robił – ocenia.
Morawiecki, pytany o liberalny elektorat, który PiS do siebie zniechęciło, mówi:
– Ten sam elektorat liberalny zastanowi się, czy obecna polityka mu się podoba, bo ona nie tworzy przestrzeni dla naszych szans rozwojowych. Mam na myśli między innymi polski atom, czy CPK, które miało być zaorane, ale zmuszamy Tuska do zmiany decyzji.
– Jeśli wymusimy na Donaldzie Tusku powstanie CPK, to tylko się cieszyć, że po pół roku młotkowania, po tym jak pan Lasek robił dziesięć audytów, a potem ogłaszał, że mu się nie udały, my Polacy, poprzez ruch „Tak dla CPK”, wymusiliśmy na władzy, żeby przestała udawać, że Centralny Port Komunikacyjny jest niepotrzebny. Ale jednak patrzmy im na ręce, bo nie mam zaufania, że to jest realna zmiana – dodaje.
Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”. Zapraszamy.
Odcinek dostępny jest w ramach promocji:
Program powstaje we współpracy ze Studiem Plac.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.