Kaczyński poniesie konsekwencje po ujawnieniu listu? „Jestem przekonany, że będzie miał kłopoty”
„Gazeta Wyborcza” ujawniła list, który Jarosław Kaczyński miał napisać do ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Prezes PiS zwrócił się wówczas z apelem m.in. o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej.
Kaczyński ostrzegał, że cała sprawa może mieć dla obozu Zjednoczonej Prawicy fatalne skutki, wskazywał choćby kwestię rozliczeń z Państwową Komisją Wyborczą. Czy wobec tego prezes PiS może ponieść konsekwencje prawne? Paweł Piskorski nie ma wątpliwości.
– Nie wierzę, żeby Jarosław Kaczyński został za to skazany, ale jestem przekonany, że będzie miał kłopoty, bo taka jest intencja polityczna ekipy rządzącej. Jednym z bardzo istotnych elementów tej ekipy, a zwłaszcza Donalda Tuska jest to, żeby do wyborów prezydenckich PiS był środowiskiem bardzo potłuczonym, poddanym presji – stwierdził w programie „Mówiąc Wprost” były prezydent Warszawy.
– PiS sam sobie jest winien, bo dokładnie to samo robił ze swoimi przeciwnikami politycznymi – dodał.
Oglądanie programu i czytanie całości treści w dniu premiery nowych odcinków dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników korzystających z „WPROST PREMIUM”.
Odcinek dostępny jest w ramach promocji:
Program powstaje we współpracy ze Studiem Plac.