„Niedyskrecje”: Tusk podąża za Niemcami. W PiS boją się aresztowań
Odcinek dostępny jest w ramach promocji:
Donald Tusk przyjął w Warszawie kanclerza Niemiec Olafa Scholza i zaczęła się awantura o odszkodowania za straty wojenne. Podczas tego spotkania padły bowiem słowa, które nie spodobały się wyborcom i politykom Prawa i Sprawiedliwości, bo wynikało z nich, że żadnych odszkodowań po prostu nie będzie.
W sieci pojawiły się opinie, że Polska przestała być krajem wyznaczającym trendy, tylko podąża za Niemcami. A sam Donald Tusk dał powód do komentarzy, że łatka polityka proniemieckiego nie została mu przyklejona bezzasadnie.
Donald Tusk widocznie zauważył, że może mieć z tym problem i to nie tylko w elektoracie PiS-u, bo napisał sążnistego tweeta na platformie X w sprawie odszkodowań. Zauważył, że PiS-owska minister Anna Fotyga podpisała dokument o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji. Dodał, że jego rząd załatwia z Niemcami zadośćuczynienie. Co prawda ze wspólnego wystąpienia obu polityków – Scholza i Tuska – wynikało, że żadnych odszkodowań wojennych spodziewać się nie możemy, ale Tusk w swoim wpisie zręcznie od odszkodowań przeszedł do innych spraw – podatku od diesla, zielonego ładu, migrantów, ukraińskiego zboże i stwierdził, że PiS wszystko psuło, a on, Tusk, wszystko naprawia.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.