Studenci uciekają z Collegium Humanum. „Nie chcę mieć dyplomu tak skompromitowanej uczelni”

Dodano:
Budynek Collegium Humanum Źródło: Shutterstock / Igor Piwowarczyk
Po aferze ws. Collegium Humanum studenci uciekają z warszawskiej uczelni. Część ma jednak problem z dostaniem odpowiednich dokumentów. Pojawiły się też narzekania, że wszyscy skupili się na rektorze i politykach.

Collegium Humanum od niedawna funkcjonuje pod nową nazwą: Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia. W piątek 28 czerwca w kolejce do Biura Obsługi Studenta stało kilkadziesiąt osób. „Gazeta Wyborcza” podaje, że większość chce złożyć rezygnację ze studiów.

– Uciekam stąd. Nie chcę mieć dyplomu tak skompromitowanej uczelni, pracodawcy będą na niego krzywo patrzeć – przyznaje jedna z osób. Dodaje, że za studia płaci ogromne pieniądze „a teraz cały rok poszedł na darmo”.

Afera ws. Collegium Humanum. Studentka „płacze, gdy wraca do domu”

Ojciec jednej ze studentek przyznaje, że jego córka „wolałaby jeszcze raz napisać maturę i powtórzyć pierwszy rok, niż uczyć się dalej na tej uczelni”. – Jest bezsilna. Płacze, gdy wraca do domu – przyznaje. Mężczyzna ma żal, że po wybuchu afery Collegium Humanum więcej mówiło się o rektorze i politykach, którzy zdobyli dyplomy MBA, dzięki czemu mogli zarabiać spore pieniądze w spółkach skarbu państwa. Zauważa, że poszkodowani zostali przede wszystkim studenci.

– Oni muszą ratować teraz swój honor, przyszłe życie zawodowe i stąd uciekać. Mimo że włożyli tyle pracy w te studia – komentuje. Podsumowuje, że studenci są w tej sprawie „Bogu ducha winni”. – Zmarnowałem ten rok, a teraz muszę uciekać i zaczynać od zera – mówi kolejny student, który chce opuścić warszawską uczelnię.

Chcą zmienić uczelnię. Mają problem z przepisaniem ocen

Studenci narzekają, że „nie mogę dostać z Collegium Humanum potrzebnych dokumentów, nawet wykazu ocen, bo do dziś nie mają wpisanych do systemu niektórych ocen z pierwszego, zimowego semestru”. Niektórzy próbują przepisać się na inną uczelnię, ale mają problem z przepisaniem ocen. Powodem odejść są też plotki, że niektóre kierunki mają zostać zamknięte.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...