Błaszczak może stracić immunitet. Aktywiści oskarżają go o rasizm
Swój wpis z czwartku 11 lipca OMZRiK zaczął w formie pytania. „Czy marszałek Hołownia wyrazi zgodę na głosowanie uchylenia immunitetu Błaszczakowi?” – pytali aktywiści. Dalej pisali, jak to jeden z kluczowych polityków PiS naraził się na odpowiedzialność karną.
OMZRiK: Przyłapaliśmy Błaszczaka
„Mariusz Błaszczak został przyłapany przez nasz Ośrodek na rozpowszechnianiu treści rasistowskich podczas kampanii przez poprzednimi wyborami samorządowymi. To stało się podstawą do złożenia aktu oskarżenia przeciwko temu politykowi” – czytamy.
Sprawa Mariusza Błaszczaka trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa. Wcześniej jednak należy zająć się kwestią immunitetu posła. „Złożyliśmy wniosek o głosowanie przez Sejm RP uchylenia immunitetu. Kilka tygodni temu Marszałek Sejmu wezwał nas jednak do uzupełnienia wniosku” – wyjaśniali opóźnienie pracownicy OMZRiK.
OMZRiK: Czekamy na decyzję Hoołowni
„Zrobiliśmy to i teraz czekamy na decyzję pana Szymona Hołowni w tym zakresie. Gdy tylko parlament uchyli immunitet Błaszczakowi to postawimy tego sprawcę przed sądem i zrobimy wszystko, by został skazany. Za popełnione czyny temu pisowskiemu politykowi grozić może kara nawet do 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności” – dodawali aktywiści.
Na końcu swojego wpisu OMZRiK zamieścił przypomnienie odnośnie swojej działalności i poprosił o datki na dalsze cele. „Skutecznie ścigamy rasistów, homofobów, faszystów, ksenofobów i proputinowskich nacjonalistów. Bez żadnego wsparcia państwa, bez unijnych dotacji. Jedynym źródłem finansowania działań Ośrodka są dobrowolne darowizny naszych zwolenników” – czytamy.