Deklaracja NATO rozjuszyła Miedwiediewa. Padły skandaliczne słowa
– Uzgodniliśmy dziś dalsze kroki, by zbliżyć Ukrainę jeszcze bardziej do NATO. Gdy Ukraina kontynuuje swoje kluczowe reformy, my będziemy dalej ją wspierać na jej nieodwracalnej drodze do NATO – powiedział sekretarz generalny Jens Stoltenberg na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej w Waszyngtonie.
Deklaracja NATO rozwścieczyła Miedwiediewa. „Jedno jest pewne”
Sformułowanie o „nieodwracalności” ścieżki prowadzącej Ukrainę do Sojuszu Północnoatlantyckiego, a także zobowiązanie do długoterminowego wspierania Kijowa znalazło się w przyjętych konkluzjach szczytu NATO. Do tych deklaracji w skandaliczny sposób odniósł się Dmitrij Miedwiediew.
„Jedno jest pewne. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby upewnić się, że »nieodwracalna droga« Ukrainy do NATO zakończy się zniknięciem Ukrainy lub zniknięciem NATO. Albo – jeszcze lepiej – jednym i drugim” – napisał na Telegramie były prezydent i premier Rosji, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Konkluzje szczytu NATO w Waszyngtonie. Kosiniak-Kamysz reaguje
Deklarację szczytu NATO podsumował Władysław Kosiniak-Kamysz. Minister obrony narodowej zwrócił uwagę, że w dokumencie uwzględniono wiele punktów ważnych dla bezpieczeństwa Polski i naszego regionu. Pojawiło się m.in. zobowiązanie do dalszego rozwoju sił wysokiej gotowości dla wypełnienia nowych planów obronnych Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz częstszego prowadzenia przez NATO ćwiczeń wzmacniających odstraszanie.
Uczestnicy szczytu wskazali także, że ataki hybrydowe Rosji i jej sojuszników oraz prowokacje na granicach NATO stanowią zagrożenie dla całego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Kolejnym z punktów jest zobowiązanie do uruchomienia bazy obrony przeciwrakietowej w Redzikowie i włączenie jej do systemu obrony NATO.