Marek Sawicki ofiarą międzynarodowego spisku? „Zmasowany atak”

Dodano:
Marek Sawicki Źródło: PAP / Andrzej Lange
Marek Sawicki powiedział, że „jest zdumiony poziomem nagonki i hejtu”, który wylewa się na niego od kilku dni. Dziennikarz zapytał polityka PSL, czy uważa, że „pada ofiarą międzynarodowego spisku”.

Marek Sawicki był gościem poniedziałkowego wydania programu „Sygnały Dnia” na antenie Pierwszego Programu Polskiego Radia. Dziennikarz prowadzący audycję odniósł się do ubiegłotygodniowego głosowania w Sejmie w sprawie „depenalizacji aborcji”. Do tego sformułowania nawiązał polityk PSL.

Marek Sawicki grzmi. „Jestem zdumiony poziomem nagonki i hejtu”

– Panie redaktorze, pan powtarza to lewicowe kłamstwo, że to nie była ustawa (o dekryminalizacji pomocy w aborcji) za legalizacją aborcji. To była ustawa dalej idąca, niż pozostałe 3 projekty, które są w komisji. Bo to była aborcja na życzenie do 12. tygodnia życia i aborcja do końca ciąży, którą może wykonać szeptucha i jeśli ta szeptucha zabije matkę i dziecko, to nie będzie ponosiła żadnej odpowiedzialności. Natomiast lekarz za swoje błędy lekarskie ponosi odpowiedzialność karną i także dyscyplinarną, zawodową. To kłamstwo obnażył dosłownie i dokładnie prawnik, mecenas Giertych – powiedział Marek Sawicki.

Dziennikarz ripostował. – Anna Maria Żukowska sama zgłosiła poprawkę, która zakładała, że od 12. tygodnia do końca ciąży ta kara nadal by obowiązywała. Więc to nie do końca ciąży, jak pan mówi – stwierdził.

W dalszej części rozmowy polityk PSL dodał, że „jest zdumiony poziomem nagonki i hejtu”, jaki od kilku dni wylewa się na niego. – Z kłamstwami, które powielają także różnego rodzaju publikatory i media. Wczoraj w Onecie dowiedziałem się, że na ostatnim głosowaniu głosowałem przeciwko uchyleniu immunitetu panu Romanowskiemu, a głosowań było 11 i w każdym głosowaniu głosowałem „za”. Więc pytam, po co te kłamstwa? – kontynuował polityk.

– Być może także i dlatego, że akurat bardzo mocno w tej chwili prowadzę kampanię na rzecz rozproszonych biogazowni rolniczych, gdzie na produkcji biogazu, biometanu mogą zarobić gospodarstwa rolne zajmujące się produkcją zwierzęcą, a nie wielkie, międzynarodowe koncerny – stwierdził, a dziennikarz zapytał polityka, czy wierzy, że „pada ofiarą międzynarodowego spisku”. – Jest to zmasowany atak związany właśnie z energetyką rozproszoną, której jestem ogromnym zwolennikiem – powtórzył Marek Sawicki.

Co z polityczną przyszłością Giertycha? Sawicki stawia sprawę jasno

Dziennikarz zapytał, czy Roman Giertych zostałby przyjęty do PSL, gdyby wyraził taką wolę. – Ale na razie nie puka do drzwi – odpowiedział Marek Sawicki. – Donald Tusk nie wyrzuci Romana Giertycha ze swojego klubu, bo jest mu bardzo potrzebny do dualizacji sceny politycznej, do tej nakręcanej sztucznie wojny PO-PiS-owej, a nie do rozwiązywania problemów – ocenił polityk.

Źródło: WPROST.pl / Pierwszy Program Polskiego Radia
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...