Rosyjski propagandzista mówił o ataku na europejskie stolice. Na mapie zaznaczono Warszawę
Jewgienij Popow – rosyjski prezenter – podczas wieczornego programu „60 minut”, emitowanym na antenie propagandowej telewizji, opowiadał o planie ataku rakietowego, który – jak wskazał – zakończyłby istnienie cywilizacji zachodniej.
Na rosyjskich telewizorach wyświetlono wstrząsające grafiki
Popow stwierdził, że „wystarczą trzy ataki”. – I ta cywilizacja upadnie – zapewniał widzów. W tle zaprezentowano mapę, na której oznaczone były miasta. W wizji propagandzistów rakiety wystrzelone zostałyby w kierunku Paryża, Berlina, Pragi, Bukaresztu, Tallina, Rygi czy Warszawy. Na końcu prowadzący wskazał Londyn (jak również Manchaster czy bazę wojskową Davenport), a Wielką Brytanie określił „tradycyjnym wrogiem” Rosji.
Popow podkreślił, że ostatecznie „prawie wszystkie europejskie stolice są zagrożone”. Przypomniał o oświadczeniu Białego Domu w sprawie rozmieszczenia w Europie amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu. Propagandzista stwierdził, że Moskwa ma potencjał, by „powstrzymać amerykańską broń”. Straszył, że gdyby plan Stanów Zjednoczonych został wcielony w życie, to Rosja na pewno „zareaguje”. Wskazał, że w takiej sytuacji wojsko ustawi rakiety w Kaliningradzie, przez co najważniejsze europejskie miasta znajdą się w ich zasięgu. Tak samo jak amerykańskie bazy, na przykład w: Garnisch-Partenkirchen, Rammstein czy Spangdahlem.
„Rosja to największe zagrożenie”
Niedawno miał miejsce szczyt NATO (Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego) w Waszyngtonie. Prezydent Andrzej Duda, podczas konferencji prasowej, mówiąc m.in. o środkach, które mają wzmocnić bezpieczeństwo, wskazał, że „największym zagrożeniem jest Rosja”. – Wszyscy to jednoznacznie stwierdzają – zaznaczył.
– To, co nas interesuje na wschodniej flance sojuszu, to wzmocnienie struktur dowodzenia, intensyfikacja ćwiczeń wojskowych, rozbudowa sojuszniczej infrastruktury wojskowej, zapełnianie magazynów NATO, które w ostatnich latach powstawały w Polsce, wzmocnienie sojuszniczej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej – wymieniała głowa państwa.