Ziobro reaguje na działania Bodnara. „Zamach”

Dodano:
Zbigniew Ziobro Źródło: Shutterstock / TomaszKudala
Adam Bodnar kontynuuje serię odwołań sędziów. Jego poprzednik Zbigniew Ziobro nie gryzie się w język. Pisze o „sędziach na telefon” i „wiarygodności sięgającej bruku”.

„Zamach Adama Bodnara na sądy pod patronatem Donalda Tuska ma konkretny cel – zagwarantowanie, by tylko politycznie zaufani sędziowie orzekali w sprawach istotnych politycznie dla aktualnej władzy. Taki »sędzia na telefon«” – ocenia w szerokim wpisie były minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.

Zdaniem lidera Suwerennej Polski Donald Tusk „coś o tym wie z poprzednich rządów”. „Obsadzają »swoimi« sędziami wydziały karne najważniejszych sądów, w których toczyć się będą »polityczne« sprawy, by mieć pewność jakie zapadną rozstrzygnięcia” – pisze polityk.

W oczach Zbigniewa Ziobry jest to „sowiecka tradycja”. „Jeśli decyduje zaufany sędzia, dowody nie mają większego znaczenia, a wiarygodność takich wyroków sięgać będzie bruku. Dzisiaj zaufani skażą polityków opozycji, jutro winny będzie każdy, kto zadrze z obecną zamordystyczną władzą” – czytamy.

Seria odwołań prezesów i wiceprezesów sądów

Wpis Zbigniewa Ziobry sprowokowany jest decyzjami jego następcy na stanowisku ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Adama Bodnara o odwołaniu kierownictwa niektórych sądów. Najgłośniejsze odwołanie dotyczy kierownictwa Sądu Okręgowego w Warszawie – prezes Joannę Przanowską-Tomaszek oraz czterech wiceprezesów: Patrycję Czyżewską, Małgorzatę Kanigowską-Wajs, Agnieszkę Sidor-Leszczyńską i Radosława Lenarczyka.

To właśnie w tym sądzie rozpatrywane będzie zażalenie na odmowę uwzględnienia wniosku o tymczasowe aresztowanie posła Marcina Romanowskiego, który został zatrzymany w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości. Nie dość, że polityk jest członkiem partii Zbigniewa Ziobry, to jeszcze za jego rządów w resorcie sprawiedliwości pełnił on funkcję wiceministra.

Zmiany personalne za kadencji Zbigniewa Ziobry

Komentujący wpis Zbigniewa Ziobry zwracają jednak uwagę, że i on dokonywał masowych odwołań. Największa seria miała miejsce na przełomie 2017 i 2018 roku, kiedy w ciągu sześciu miesięcy stanowiska straciło łącznie 130 prezesów i wiceprezesów sądów.

Zmiany podejmowane przez Zbigniewa Ziobrę miały wówczas związek z przyjętą nowelizacją prawa o ustroju sądów powszechnych. Umieszczony w niej przepis przejściowy dawał ministrowi sprawiedliwości możliwość odwołania w ciągu pół roku od wejścia w życie prezesów i wiceprezesów sądów bez podawania uzasadnienia.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...