Marcin Józefaciuk dokonał coming outu i się zaczęło. Internauci wytknęli mu jedno słowo

Dodano:
Marcin Józefaciuk Źródło: Instagram / Marcin Józefaciuk
Marcin Józefaciuk postanowił dokonać coming outu. Po szczerym wyznaniu posła KO spadła na niego fala krytyki. Wszystko przez jedno słowo.

Marcin Józefaciuk zdobył się na szczere wyznanie. Poseł Koalicji Obywatelskiej poinformował, że jest przedstawicielem społeczności LGBT. Polityk przyznał, że po swoim coming oucie otrzymał mnóstwo słów wsparcia. „Wiele osób pytało się o powód, o to dlaczego teraz, dlaczego w ogóle. Na taką szczerość nigdy nie ma dobrego momentu, ewentualnie każdy jest tak samo dobry” – napisał poseł KO w mediach społecznościowych.

Marcin Józefaciuk dokonał coming outu

Tłumaczył, że „zdecydował się publicznie opowiedzieć o swojej orientacji seksualnej, aby wesprzeć środowisko, aby społeczność LGBT wiedziała, że mają swojego reprezentanta w Sejmie, który będzie dbał o ich prawa”. „Zrobiłem to, aby wesprzeć tych, którzy co dzień cierpią ze względu na brak zrozumienia, aby dodać im siły. Zrobiłem to, bo czułem i wciąż czuję, że to był ten odpowiedni moment i lepszego nie będzie” – podkreślił.

W tracie wywiadu Marcin Józefaciuk powiedział, że „podobają mu się chłopcy, a raczej mężczyźni”. - Jestem przedstawicielem społeczności LGBTQ+. Podobają mi się chłopcy, a raczej mężczyźni, czyli jestem homoseksualistą. Nie pierwszy raz o tym mówię, ale tego w sieci nie można przeczytać – stwierdził.

Pytany o swoje życie prywatne odparł, że był w kilku związków, ale nie odpowiadała mu liczba ludzi. – Chodzi o to, że wracając do domu, powinienem jednak zająć się kimś jeszcze. Może nie poczułem jeszcze tego czegoś — dlatego zdecydowałem się pozostać singlem – wyjaśnił.

Marcin Józefaciuk dokonał coming outu. Internauci wytknęli mu jedno słowo

W sieci pojawiło się sporo krytycznych komentarzy od internautów, którzy zwrócili uwagę na niefortunny dobór słów dotyczący chłopców/mężczyzn. Marcin Józefaciuk odparł, że „liczył się z hejtem, jednak według niego ci, którzy doszukują się w jego słowach czegoś więcej są po prostu amebami umysłowymi”.

„Tylko ci, którzy mają problem ze sobą i siebie samych nie akceptują, są w stanie oskarżyć inną osobę i przerzucają swoje problemy na niego. Jako nauczyciela i normalnego człowieka, odrażają mnie osoby, które krzywdzą dzieci. Odrażające są również te osoby, które pomawiają innych o krzywdzenie dzieci” – zaznaczył.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...