Kim Dzong Un będzie zły. Kolejny obywatel sprzeciwił się reżimowi

Południowokoreańskie dowództwo przekazało, że mieszkaniec Korei Północnej został chwilę po przekroczeniu granicy zatrzymany. Ma zostać wkrótce przesłuchany przez służby – podaje amerykańska Associated Press.

W sprawie trwa dochodzenie. Nie wiadomo jeszcze, w jakim celu osoba ta przekroczyła granicę.

Koreańczyk przekroczył ujście rzeki Han

Jak podaje AP News, obywatel Korei Północnej przekroczył rzekę Han, prowadzącą do Morza Żółtego. Następnie został zatrzymany przez służby, które od samego początku obserwowały jego ruchy.

Warto przypomnieć, co grozi osobom, które uciekają z KRLD. Jeśli w trakcie próby przekroczenia granicy zostaną schwytane przez reżim, otrzymują różnego rodzaju kary. Chodzi tu m.in. o przymusową pracę w obozie (osoby takie nierzadko są w takich miejscach surowiej traktowane), tortury (w szczególności, gdy służby chcą dowiedzieć się, w jakim celu osoba chciała opuścić kraj, a także z kim współpracowała, jak również wtedy, gdy jest podejrzewana o szpiegostwo) lub nawet pozbawienie życia.

To jednak nie wszystko, bo karze poddana może zostać także rodzina uciekiniera. Bliskim grożą zwykle kary zarówno długiego więzienia, jak i przymusowej pracy.

W 2023 roku blisko 200 osób opuściło Koreę Północną

Pod koniec stycznia Ministerstwo Zjednoczenia Korei Płd. poinformowało, że w 2023 roku aż 196 osób mieszkańców Korei Północnej przeszło na południe. Większość z tych osób miała od 20 do 30 lat. Najczęściej decydują się na to młode kobiety (w 84 procentach przypadków). Obywatele uciekają, wykorzystując do tego granicę z Chinami, by następnie znaleźć się w Laosie. Na końcu albo odwiedzają południowokoreańską ambasadę, albo kontynuują wędrówkę do Tajlandii.

Dlaczego decydują się na taki krok? Najczęściej są przeciwni reżimowi Kima. Borykają się także z głodem, którego nie mają jak zaspokoić z powodu permanentnych braków pożywienia.