Trucizna muchomora w niemieckich żelkach. Pilne ostrzeżenie
Federalny Urząd Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności ostrzegł mieszkańców Niemiec przed żelkami, które znalazły się w ofercie jednej z berlińskich firm. Znajduje się w nich wyciąg z muchomora czerwonego (Amanita muscaria) – podaje „Der Spiegel”.
Trujący muscymol w niewinnych żelkach
W słodyczach, produkowanych w Pradze (Czechy), znajduje się muscymol – substancja psychoaktywna, którą znaleźć można w grzybach uznawanych za trujące. Łatwo znaleźć je w lasach. Ich zjedzenie może wywołać szereg objawów, w tym zaburzenia percepcji słuchowej i wzrokowej, omamy wzrokowe i słuchowe, pobudzenie psychoruchowe, zaburzenia orientacji w przestrzeni w czasie, zmęczenie, zawroty głowy, euforia, a także lęk i ataki paniki.
Jednak po muchomora i tak sięga wiele osób, które zachwycają się jego innymi właściwościami, uznawanymi przez entuzjastów grzyba za jego „zaletę”. Od stuleci bywa on używany jako środek odurzający, wywołujący różne odczucia w ciele, niekiedy przyjemne, relaksujące. Osoby, które go zażywały, opisują swoje mistyczne przeżycia, niekiedy uznawane przez nich za przełomowe.
Warto jednak z całą mocą podkreślić, że jedzenie grzyba jest odradzane zarówno przez lekarzy, jak i leśników. „Zastanówcie się, czy naprawdę warto ryzykować wasze życie i zdrowie!” – apelowały swego czasu do mieszkańców Polski LP.
Toksyna może doprowadzić do utraty przytomności. To jednak nie wszystko
Niemiecki urząd podkreśla, że spożycie grzyba może nieść za sobą o wiele gorsze konsekwencje – może na przykład prowadzić do utraty przytomności czy śpiączki. Żelki, w których znajduje się muscymol, są szczególnie niebezpieczne dla dzieci – czytamy na lebensmittelwarnung.de. To dlatego, że mogą zostać pomylone ze zwykłymi słodyczami. Zjedzenie przez nieletnią osobę wyciągu z muchomora czerwonego może skończyć się tragicznie.
Jedno opakowanie żelków zawiera aż 10 miligramów toksyny – podaje niemiecki tygodnik „Der Spiegel”.