„Ameryko, dałem ci najlepsze, co mam”. Wzruszające wystąpienie Bidena

Dodano:
Wzruszony Joe Biden na konwencji Demokratów Źródło: PAP / Justin Lane
W poniedziałek 19 sierpnia w Chicago rozpoczęła się wyborcza konwencja Demokratów. Już pierwszy dzień przyniósł duże emocje, dzięki wystąpieniom najważniejszych polityków partii.

Kilkudniowa konwencja Partii Demokratycznej (Democratic National Convention) jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem przyciągała uwagę amerykańskich mediów. Wszystko za sprawą propalestyńskich demonstrantów, którzy pojawili się w Chicago, by zamanifestować swój sprzeciw wobec polityki Stanów Zjednoczonych. Grupa protestujących starła się z policją, zmuszając ją do zdecydowanej interwencji i zatrzymania 4 osób.

Konwencja Demokratów. Niespodziewane wystąpienie Harris

Konwencję otworzyła Kamala Harris, która dziękowała Joe Bidenowi za „historyczne przywództwo”. Choć jej przemówienie zaplanowano dopiero na czwartkowy wieczór, niespodziewanie pojawiła się na mównicy już pierwszego dnia, wzbudzając aplauz zgromadzonych. – Jesteśmy ci wdzięczni na zawsze – mówiła, zwracając się do prezydenta USA, który podjął trudną decyzję o rezygnacji z walki o reelekcję, umożliwiając jej start w wyborach.

Swojego męża za poświecenie dla Stanów Zjednoczonych chwalił Jill Biden. Pierwsza dama USA podkreślała, że przez prawie 50 lat wspólnego życia, wielokrotnie zakochiwała się w mężu. Zwracała uwagę, że potrafił poświęcać się dla spraw ważniejszych niż on sam. Jednocześnie zaznaczała, jak trudna była dla niego decyzja o rezygnacji z walki w obecnych wyborach.

– Widziałam go, jak sięga głęboko do swojej duszy i decyduje, że nie będzie ubiegał się o reelekcję, tylko wesprze Kamalę Harris – mówiła. – Z wiarą i przekonaniem, Joe wie, że siłą naszego narodu nie jest zastraszanie i okrucieństwo – podkreślała, zderzając charakter swojego męża ze stylem Donalda Trumpa. Zapewniała, że Kamala Harris myśli podobnie, jak jej mąż.

Zgromadzeni na konwencji Demokratów ożywili się też, kiedy przemawiała Hillary Clinton. Dawna rywalka Donalda Trumpa nie miała dla niego litości. Przez wiele minut wyliczała jego błędy, zaniedbania i oskarżała go o różne przestępstwa. Tłum skandował hasła, wzywające do zamknięcia go za kratami. Nalegała też do nieustannego wspierania Kamali Harris. – Musimy walczyć dla niej, tak jak ona walczy dla nas – mówiła.

Joe Biden witany owacjami na konwencji

Kiedy na scenę wyszedł sam Joe Biden, pojawiły się duże emocje. Ustępujący prezydent otrzymał owację na stojąco, ocierał oczy chusteczką. Łez nie kryli też pozostali członkowie rodziny Bidenów, pokazywani przez kamery. To właśnie rodzinę Biden uczynił centralnym motywem swojego wystąpienia. Politykowi co pewien czas przerywano skandowaniem jego nazwiska.

Podczas swojego wystąpienia Joe Biden wrócił pamięcią do szturmu zwolenników Trumpa na Kapitol. Podkreślał, że w amerykańskiej polityce nie ma miejsca na przemoc. – Nie możesz mówić, że kochasz swój kraj tylko wtedy, gdy wygrywasz – podkreślał. – Stoję teraz przed wami w tę sierpniową noc, by zapewnić, że demokracja przetrwała, demokracja dała radę i demokracja musi zostać zachowana – dodawał.

Biden podkreślał, że nie jest zły na tych, którzy mówili, iż powinien ustąpić z walki o fotel prezydencki. – Kocham mój kraj jeszcze bardziej i musimy podtrzymywać naszą demokrację – mówił z naciskiem. Zapewniał dalej, że Kamala Harris będzie prezydentem respektowanym przez światowych liderów, ponieważ już teraz jest szanowana. – Będzie prezydentem, z której będziemy wszyscy dumni, wywrze piętno na przyszłości Ameryki – zaznaczał.

Biden mówił też, że będzie najlepszym wolontariuszem, jakiego widziała kampania Harris i Walza. Przed zakończeniem przemówienia raz jeszcze zadeklarował swoją miłość do Ameryki. Przyznał, że popełniał liczne błędy w swojej karierze, ale „oddał serce i duszę narodowi”. – Ameryko, dałem ci najlepsze, co mam – podsumował.

Źródło: CNN
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...