Seria ataków na wybrzeżu, naukowcy typują podejrzane zwierzę. Powodem „frustracja seksualna”
Mieszkańcy japońskiego miasta Mihama żyją w strachu – szczególnie ci, którzy upodobali sobie pływanie w morzu. Coraz częściej dochodzi tam bowiem do ataków na ludzi. W jednym z takich zdarzeń poszkodowany został chłopiec, któremu trzeba było zszyć palec – dziecku założono 20 szwów.
Według ekspertów za atakami może stać jeden delfin butlonosy. Ssak pływa samotnie i to właśnie problemy behawioralne mogą być przyczyną jego agresywnego zachowania.
Jak twierdzi profesor Tadamichi Morisaki z Uniwersytetu Mie w Japonii, wzajemne podgryzanie się delfinów jest u tego gatunku formą komunikacji. – One nie próbują celowo ranić ludzi, chcą się tylko z nimi porozumieć w swoim języku – wyjaśnił naukowiec w rozmowie z japońskim NHK.
Inną teorią, zgodnie z którą delfin atakuje ludzi, jest działanie w obronie własnej. – W większości przypadków jest to raczej zachowanie obronne, które ma miejsce, kiedy ludzie znajdują się zbyt blisko delfinów – wyjaśnił z kolei doktor Matthias Hoffmann-Kuhnt z Narodowego Uniwersytetu Singapuru. Dodał, że spotykał się wcześniej z sytuacjami, podczas których ludzie próbowali wsiadać na delfiny i pływać na nich.
Frustracja seksualna delfina powodem jego agresji?
Natomiast doktor Simon Allen, badacz delfinów w zatoce Shark Bay wysnuł hipotezę, która wyjaśnia, że za agresywnym zachowaniem delfina stoją jego niezaspokojone potrzeby.
– Wahania hormonalne, frustracja seksualna lub chęć dominacji mogą skłonić delfina do wejścia w interakcje z ludźmi. Ponieważ delfiny to silne zwierzęta, może dojść do obrażeń – wyjaśnił naukowiec.
Na okolicznych plażach zainstalowano urządzenia odstraszające oparte na ultradźwiękach. Nie planuje się odłowienia wspomnianego delfina.