Sanna Marin na Campusie Polska. Wymowne słowa byłej premier Finlandii

Dodano:
Sanna Marin i Rafał Trzaskowski Źródło: WPROST.pl / Anna Mokrzanowska
Spotkanie z Sanną Marin rozpoczęło ostatni dzień Campusu Polska Przyszłości. Była premier Finlandii mówiła m.in. o efekcie, jaki w jej kraju wywołała wojna w Ukrainie.

W Olsztynie rozpoczął się ostatni dzień Campusu Polska Przyszłości. Na początek z uczestnikami spotkała się Sanna Marin, była premier fińskiego rządu i jedna z najmłodszych w historii szefowa europejskiego rządu. W rozmowie z Rafałem Trzaskowskim polityczka wspomniała m.in. o wojnie w Ukrainie.

Campus Polska. Sanna Marin o członkostwie Finlandii w NATO

Zwróciła uwagę na fakt, że Finlandia przez wiele lat była krajem neutralnym, jednak po tym, jak Rosja zdecydowała się zaatakować sąsiedni kraj, taka sytuacja nie mogła dłużej trwać i państwo podjęło decyzję o dołączeniu do NATO. – Jeśli pozwolimy Ukrainie upaść, sytuacja stanie się tragiczna, bo Rosja się nie zatrzyma i może zaatakować kolejne państwa. Nigdy więcej nie chcemy być w sytuacji, gdy pozostaniemy sami na placu boju, bez żadnych sojuszników – stwierdziła.

W dalszej części spotkania Sanna Marin przyznała, że „Finlandia to kraj przygotowań”.- Przygotowujemy się na trudne sytuacje zanim się wydarzą. W naszej pamięci dalej pozostają bardzo trudne wydarzenia z przeszłości. Podobnie jak Polska, mieliśmy wiele wojen z Rosją. Wiemy, że musimy być gotowi na to, co może się wydarzyć. Ludzie zrozumieli, że muszą być przygotowani, aby się obronić. Stąd m.in. decyzje o wzmocnieniu naszego potencjału militarnego – wyjaśniła.

Sanna Marin na Campusie Polska: Ataki na kobiety to zagrożenie dla demokracji

Jedna z uczestniczek oceniła, że „Sanna Marin jest ogromną inspiracją, szczególnie dla młodych kobiet”. Zapytała, co polityczka poradziłaby kobietom, które chciałyby zacząć aktywnie działać w życiu społeczno-politycznym. – Wiem, że to czasami jest ciężkie, że musimy przełamywać mnóstwo barier. Wystarczy spojrzeć na social media: kobiety są w nich ciągle atakowane. Nie tylko polityczki, ale i zwykłe osoby, które próbują coś zmienić, które mają inne zdanie – powiedziała była premier Finlandii.

– Świat jest bardzo trudny i wymagający dla kobiet. Ataki na kobiety to zagrożenie dla demokracji. Jeśli ludzie boją się zabierać głos, boją się działać w obawie, że zostaną zaatakowani, to demokracja po prostu nie działa. Unia Europejska oraz rządu narodowe muszą robić wszystko, aby zachęcić kobiety, mniejszości do uczestniczenia w życiu społeczno-politycznym – podkreśliła.

Według Sanny Marin ogromną rolę odgrywa działanie wspólnotowe. – Nawet jeśli coś wydaje się trudne i nieosiągalne, trzeba próbować pokonywać te przeszkody. Finlandia nigdy nie była krajem, któremu cokolwiek spadło z nieba. A udało nam się stworzyć piękny i demokratyczny kraj, właśnie dzięki temu, że rozwijamy naszą wspólnotę – dodała.

Sanna Marin o życiu prywatnym. Skomentowała głośne nagranie

W trakcie rozmowy z Sanną Marin padło pytanie o głośne nagranie z jej udziałem. W sierpniu 2022 roku do sieci trafiło wideo, na którym widać było jak ówczesna premier Finlandii bawi się na imprezie ze znajomymi. Na polityczkę spadła fala krytyki, że osobie, która zajmuje tak ważne stanowisko, nie wypada się tak zachowywać.

– Mam nadzieję, że ludzie po prostu będą mogli być sobą. Zauważam taki trend, że szczególnie kobiety są na świeczniku. Muszą być super profesjonalne i zawsze przygotowane. A jednocześnie nie mają prawa do posiadania przyjaciół, do wolnego czasu, do zabawy. Miałam wolną chwilę w czasie wakacji, spotkałam się z przyjaciółmi. Do sieci trafił tylko mały wycinek. Chcę podkreślić jedno: każdy powinien mieć prawo do tego, aby być sobą, bez względu na to, jakie stanowisko zajmuje – podsumowała.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...