Danuta Wałęsa z mocnym apelem. Tymi słowami zwróciła się do Donalda Tuska
W Gdańsku trwają uroczystości związane z 44. rocznicą podpisania porozumień sierpniowych. Tegoroczne obchody są połączone z 10. urodzinami Europejskiego Centrum Solidarności, które otwarto 30 sierpnia 2014 r. Przy okazji odsłonięty został także pomnik Lecha Bądkowskiego, sygnatariusza Porozumienia Gdańskiego i pierwszego rzecznika prasowego NSZZ „Solidarność”.
W uroczystościach wzięli udział m.in. minister sprawiedliwości Adam Bodnar, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz Basil Kerski, szef Europejskiego Centrum Solidarności. Przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców kwiaty złożył Władysław Kosiniak-Kamysz.
Gdańsk. Danuta Wałęsa z apelem do Donalda Tuska
W trakcie uroczystości przed bramą Stoczni Gdańskiej głos zabrała m.in. Danuta Wałęsa. – Mam nadzieję, że za rok – podczas 45. rocznicy – będzie nas tu o wiele więcej. Tak by mi się marzyło, żeby „tamta strona”, co tam poszła dalej, też była razem z nami – powiedziała żona byłego prezydenta. Te słowa byłej opozycjonistki wywołały ogromny aplauz u zgromadzonych przed stocznią gdańszczan.
Danuta Wałęsa postanowiła również wykorzystać okazję i zwrócić się z bezpośrednim apelem do obecnych polskich władz. – Ja mam taką refleksję po tym wszystkim, po wyborze nowej władzy, że mamy jak gdyby sprawiedliwość, a o prawo to będziemy dalej walczyć – powiedziała. – Zachęcam państwa, abyście nie osiadali na laurach, tylko żebyśmy razem walczyli o lepsze jutro dla nas wszystkich. Dla dzieci i dla wnuków – dodała.
Kosiniak-Kamysz w Gdańsku: Wolność bez solidarności się nie obroni
Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła, że „w Gdańsku, na Pomorzu, w Polsce, zdarzyła się rewolucja, wygrana, pokojowa, dająca nadzieję, szczera i czysta”. – Płynie z niej wielka lekcja solidarnego działania, wolnego od prywaty, życzliwego i konstruktywnego. Wciąż za mało czerpiemy z tego źródła – powiedziała.
Z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał, że „symbole wydarzeń z sierpnia 1980 roku są niezwykle ważne”. – Wolność bez solidarności, bez współpracy społecznej, się nie obroni. Po prawie 45 latach od tych wydarzeń wszystko wymaga jeszcze raz poważnego zastanowienia: co zrobić, żeby odbudować wspólnotę narodową, bo ona jest jedynym gwarantem wolności i bezpieczeństwa – zastanawiał się.
– Jak to zapewnić w tak dynamicznie zmieniających się czasach, gdzie emocje biorą górę, gdzie jedno hasło potrafi zburzyć porozumienia, jak wszystko to poukładać de facto na nowo. Wzór czerpmy stąd, z Gdańska, spod stoczni, spod tych krzyży, które upamiętniają męczeństwo za wolność – dodał.