Zwłoki czwórki Polaków w Wielkiej Brytanii. Mamy nowe informacje
Jak już wcześniej informowaliśmy, w Staines-upon-Thames na południowy zachód od Londynu znaleziono ciała czwórki Polaków. O odnalezieniu zwłok mężczyzny oraz jego trzech synów (każdy z nich poniżej czwartego roku życia) poinformowano w sobotę. Byli ze sobą spokrewnieni.
Z relacji dziennikarzy The Guardian wynik, że do zgonów nie przyczyniły się osoby trzecie.
„Przerażający krzyk”
Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez portal Metro, przed przybyciem policji na miejsce usłyszano „przerażający krzyk”. – To niewiarygodne i traumatyczne, to co usłyszeliśmy. Nadal jesteśmy w szoku. Trójka uroczych dzieci, widzieliśmy, jak się bawią – mówił mediom 48-letni Shehr Sikandari, sąsiad zmarłych. Podkreślił, że kojarzył rodzinę. Wspomniał, że „byli pełni życia i często chodzili na spacery do parku”. – Kobieta krzyczała. To były naprawdę przerażające krzyki i wszyscy wyszli, żeby zobaczyć, co się dzieje – relacjonował.
Z kolei inny sąsiad podkreślił, że dla wszystkich szokiem była informacja o znalezionych zwłokach. – To przerażające, gdy coś takiego dzieje się na twoim podwórku, zwłaszcza gdy sprawa dotyczy dzieci – dodał.
Matka chłopców oraz najbliższa rodzina ofiar została objęta opieką psychologiczną. Trwa dochodzenie, które wyjaśni przyczyny i okoliczności tragicznego zdarzenia. Sekcja zwłok nie została jeszcze przeprowadzona.