39-letni Polak zastrzelony na oczach syna w Sztokholmie. Ujawniono „narzędzie zbrodni”
Do brutalnego zabójstwa doszło w jednym z tuneli dla pieszych, znajdującego się na południu stolicy Szwecji. 39-latek jechał tamtędy rowerem razem z dzieckiem. Zdarzenie, do którego doszło parę miesięcy temu, wstrząsnęło lokalną społecznością – jak opisuje dziennik „Dagens Nyheter”. Ludzie stracili poczucie bezpieczeństwa.
Przełom w śledztwie. 18-letni podejrzany może usłyszeć zarzuty za kilka tygodni
W sprawie przestępstwa nowe informacje podał prokurator generalny Ove Jäverfelt. – Znaleźliśmy narzędzie zbrodni, jest to zmodyfikowany pistolet startowy – ujawnił, cytowany przez „DN”. W maju aresztowano podejrzanego, który w chwili zdarzenia miał zaledwie 17 lat. Zatrzymano go pod zarzutem zabójstwa. Dzięki temu, że znaleziono broń, śledztwo nabierze rozpędu.
Narzędzie zostało poddane analizie, czego podjęli się eksperci z Centrum Medycyny Sądowej. Prok. Jäverfelt ocenia, że cały materiały dowodowy, który posiadają teraz śledczy, jest satysfakcjonujący.
Wkrótce 18-latkowi (bo tyle obecnie ma lat prawdopodobny zabójca), będzie można postawić zarzuty. Możliwe, że stanie się to już w listopadzie.
18-latek miał być członkiem miejscowego gangu
Organy ścigania mają hipotezę, wedle której podejrzany był członkiem gangu. Na terenie miasta jest kilka różnych grup przestępczych, które toczą ze sobą wojnę. Ofiara – 39-letni Polak – nie był powiązany ze światem przestępczym.
Jak czytamy na „DN”, mężczyzna feralnego dnia jechał z synem na rowerze, a w pewnym momencie wydarzyło się coś, co go zdenerwowało. Wtedy zawrócił. Według rodziny w przeszłości niejdnokrotnie reagował, gdy był świadkiem handlu narkotykami – podaje Polska Agencja Prasowa.
Do tej pory ws. zatrzymano pięć osób. Dwaj młodzi mężczyźni trafili do szwedzkich zakładów poprawczych. W areszcie znajduje się natomiast tylko 18-latek.