Ekstremalna pogoda w Polsce. Wiceszef MSWiA wskazał „newralgiczne miejsca"

Dodano:
WROCŁAW INTENSYWNE OPADY DESZCZU Deszczowa pogoda Źródło: PAP / PAP/Krzysztof Cesarz
- Nie przewidujemy, żeby na terenie Wrocławia wystąpiła na tyle wysoka woda, że trzeba będzie ewakuować część mieszkańców - poinformował w piątek wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz. Zapewnił przy tym, że zbiorniki retencyjne w tym mieście są przygotowane na przyjęcie wody, co za tym idzie, Wrocławiowi nie grozi powtórka powodzi z 1997 roku.

Wiceminister MSWiA w rozmowie z RMF FM poinformował, że prognozy pogody zmieniają się, wszystko jednak wskazuje na to, że dynamika opadów będzie się zwiększać, co powoduje intensywne przygotowania na zagrożonych podtopieniami i zalaniami terenach. Jednym z elementów ma być wysłanie strażaków na południe kraju, gdzie pomogą oni w walce ze skutkami nawalnych deszczy.

Ulewy nad Polską. Nie będzie ewakuacji Wrocławia. Komunikat MSWiA

- Jeden odwód operacyjny już jest na miejscu, inne są przygotowane, by je dyslokować, przygotowane są również szkoły pożarnicze – mówił wiceszef MSWiA na antenie RMF FM. Poinformował też, że planowana jest współpraca z wojskiem. Żołnierze mają nie tylko wspierać samorządy ciężkim sprzętem ale w razie potrzeby budować również tymczasowe przeprawy. Innym z elementów przygotowania jest zwiększenie operatorów linii alarmowej 112.

Zdaniem wiceministra spraw wewnętrznych i administracji teren Wrocławia nie jest obecnie zagrożony.

- Nie przewidujemy, żeby na terenie Wrocławia wystąpiła na tyle wysoka woda, że trzeba będzie ewakuować część mieszkańców. To miasto nie jest w bezpośrednim obszarze zagrożenia. Natomiast najbardziej newralgiczne miejsca to te, gdzie ludzie mieszkają powyżej tych zbiorników retencyjnych. Tam może być sytuacja bardziej niebezpieczna. Zbiorniki będą zbierały tę wodę, która będzie spływała z tych rzek – mówił wiceszef MSWiA. – We Wrocławiu na pewno nie wystąpi taki kataklizm jak w 1997 roku – podkreślił.

Wiceszef MSWiA wskazał „newralgiczne miejsca"

Leśniakiewicz zwrócił jednak uwagę, że zagrożenie może pojawić się dalej na południe, powyżej zbiorników retencyjnych. Szczególne zagrożenie może wystąpić w bezpośredniej bliskości rzek i potoków. Może tam dojść do przerw w dostawach prądu i braku bieżącej wody.

- Apelujemy, aby ci mieszkańcy, którzy mieszkają w częściach parterowych, w pobliżu potoków, przygotowali się na ewentualność wystąpienia wód. Aby opróżnić garaże, przesunąć parkujące samochody w inne miejsce – dodał.

Premier mówi o braku zagrożenia

W piątek rano do Wrocławia przyjechał premier Donald Tusk. Na konferencji prasowej, która odbyła się po naradzie ze służbami miejskimi, powiedział:

– Nie ma dzisiaj powodu do paniki, ale jest powód, żeby być w pełni zmobilizowanym, aby w tych miejscach, w których może wystąpić jakiś dramat, żeby wszyscy mogli liczyć na możliwie szybką i skuteczną pomoc – podsumował szef polskiego rządu. Na konferencji prasowej padł również apel, aby śledzić komunikaty, które będą wydawane m.in. przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...