Szokujące doniesienia o zrzucie wody przez Tauron. Wrocław znów zagrożony?

Dodano:
Sztab kryzysowy z Donaldem Tuskiem Źródło: PAP / Maciej Kulczyński
Joanna Kopczyńska, prezeska Wód Polskich poinformowała, że Tauron dokonał nieprognozowanego zrzutu wody ze zbiornika, którego administratorem jest elektrownia wodna Lubachów należąca do koncernu. Działanie stworzyło zagrożenie powodziowe dla wrocławskiego osiedla Marszowice.

Do zrzutu doszło w nocy z poniedziałku na wtorek i według uzyskanych informacji ma on trwać do godz. 9 w środę. Spółka Tauron pozbywa się wody ze zbiornika Mietków, by nie doszło w nim do przesiąkania. Problem w tym, że koncern nie skonsultował tego działania z Wodami Polskimi. O sprawie dyskutowano podczas wtorkowego (17.09) spotkania sztabu kryzysowego we Wrocławiu.

Powódź w Polsce. Tauron dokonał zrzutu wody

Jak poinformowała prezeska Kopczyńska, niezbędne jest zbadanie sprawy.

– Jeśli zbiornik bardzo długo ma w sobie wodę, może dojść do przesiąków. On jest typem zbiornika ziemnego, ta ziemia nasiąka i może zacząć puszczać. W związku z tym pilnie potrzebujemy wojsko do sprawdzenia, co tam się dzieje – mówiła na sztabie kryzysowym Kopczyńska, którą cytuje TVP Info. Wyjaśniła przy tym, że do tej pory z akwenu spuszczano 40 m sześc. wody na sekundę. W nocy zwiększono zrzut o połowę, do 60 m sześc. wody na sek.

Jest zagrożenie powodzią dla Wrocławia

Nieprzewidziany zrzut wody sprawił, że zalaniem zagrożone jest wrocławskie osiedle Marszowice.

- Nie zostaliśmy jako Wody Polskie poinformowani o tym zrzucie. I ta woda idzie na Marszowice. Zadziałaliśmy wczoraj wieczorem. Ponad 100 żołnierzy pojechało układać worki na wałach. (...) Układanie worków jest utrudnione. Nie wiadomo, czy nie będzie potrzebna ewakuacja – powiedziała Kopczyńska, której słowa przytacza portal Bankier.

Do informacji udzielonych przez szefową Wód Polskich odniósł się podczas spotkania sztabu premier Donald Tusk.

– Ta informacja, którą od pani otrzymaliśmy, o tym zrzucie wody, braku informacji i kooperacji, jest szokująca, powiem szczerze – stwierdził Tusk.

– Bardzo prosiłbym o informację: jak wygląda podległość w tej kwestii w kontekście prawa, działania na zbiornikach, które są w dyspozycji Tauronu: czy oni są zobowiązani w tej chwili wykonywać nasze polecenia. (...) Ja jestem gotów użyć wszystkich dostępnych metod, by dyscyplinować firmy, teoretycznie niezależne, ale w tej sytuacji muszą być absolutnie podporządkowane – mówił premier.

Brak przepływu informacji?

Prezeska Wód Polskich wyjaśniła, że kontaktowała się już w nocy z prezesem Tauronu. Ten poinformował, że informację o zrzucie wody przekazano do centrów kryzysowych w Świdnicy i Wałbrzychu, co ta pierwsza będzie sprawdzać. Dodała też, że Wody Polskie nie były wymienione jako adresat podobnych komunikatów.

Jak przekazał portal Interia, spółka Tauron, zarządzająca Elektrownią Wodną Lubachów, miała jednak z wyprzedzeniem informować Wody Polskie o możliwym przelaniu zbiornika przy swoim obiekcie i powinna zdaniem Wód Polskich zrobić to telefonicznie, tymczasem ograniczyła się jedynie do wysłania maila informującego o groźbie przelania się wody ze zbiornika.

Biuro prasowe Tauronu poinformowało portal Interia, że właśnie w niedzielę doszło do przelania wody przez tamę elektrowni wodnej Lubachów.

„Stało się to po jednym z największych w historii dopływów wody do zbiornika, niemożliwym do kontroli. Ze względu na odległość od zapory efekty przelania były odczuwalne na zbiorniku Mietków po kilkunastu godzinach, w poniedziałek 16 września” – poinformowała spółka redakcję.

Źródło: TVP Info
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...