Wolontariusz pokazał, co było w paczce dla powodzian. „Nie róbmy sobie żartów”

Dodano:
Powódź, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Marcin Kucharzewski
Wolontariusz zaangażowany w pomoc dla powodzian pokazał, co pewna osoba włożyła do paczki dla potrzebujących. – Raczej nie będą mogli tego użyć – komentuje na krótkim wideo mężczyzna. Był wyraźnie zawiedziony z powodu głupiego dowcipu, na który ktoś zdecydował się w tak smutnym czasie.

Jeden z wolontariuszy, który działa między innymi na terenie Stronia Śląskiego, pokazał, co pewna osoba włożyła do paczki z darami dla powodzian. Prawdopodobnie miał to być śmieszny żart, a był zachowaniem – mówiąc delikatnie – nie na miejscu.

„Ci ludzie raczej nie będą mogli tego użyć”

Wolontariusz pokazał, co przyszło w paczce dla powodzian, wysłanej na Dolny Śląsk. – Szanowni państwo, nie róbmy sobie żartów, bardzo proszę. Komunie będą w maju, a ci ludzie [powodzianie – red.] raczej nie będą mogli tego [komży – red.] użyć – mówi wyraźnie zdegustowany mężczyzna. Komentujący (użytkownicy Instagrama) byli równie zniesmaczeni. Przypomnieli, że z podobnymi sytuacjami spotykali się wolontariusze, gdy wybuchła wojna w Ukrainie – wówczas wyciągnęli z paczki suknię ślubną czy płetwy.

Przy tej okazji warto przypomnieć o potrzebie mądrej pomocy, której oczekują dziś powodzianie. Można przelać pieniądze na zbiórki największych organizacji charytatywnych, na przykład Caritas Polska, Polski Czerwony Krzyż czy akcję współtworzoną przez InPost. Poza pieniędzmi równie istotne są produkty, takie jak żywność sucha lub w puszkach, woda pitna, artykuły higieny osobistej, ubrania (ale takie, które się przydadzą – bluzy, spodnie, kurtki) czy urządzenie elektryczne, np. osuszacze czy pompy, które równiez można wysyłać na południe Polski.

InPost Group – we współpracy z Radą Polskich Przedsiębiorców przy Pracodawcach Rzeczypospolitej Polskiej, Polską Radą Biznesu, a także Corporate Connections – uruchomił w niedzielę specjalną zbiórkę dla przedsiębiorców, którzy w ciągu dwóch dni zebrali ponad 7,5 miliona złotych. Otworzyli także zbiórkę publiczną, w której wziąć udział mogą wszyscy zainteresowani.

Zbiórka pieniędzy. „Pierwsze dostawy pomocy już w drodze”

23 września po południu wsparło ją blisko 17 tysięcy osób, a kwota zbliża się do 3,5 mln zł. Jak możemy przeczytać w opisie zbiórki na portalu SiePomaga (gdzie została uruchomiona), „pierwsze dostawy pomocy są już w drodze do miejsc najbardziej dotkniętych kataklizmem”. Wymieniono: „Radków, Stronie Śląskie, Bystrzycę Kłodzką, Lądek, Kłodzko (gmina i miasto), Międzylesie, Gminę Mysłakowice, Gminę Kamieniec Ząbkowicki, Gminę Bardo, Gminę Stoszowice, Gminę Janowice, Gminę Złoty Stok, Miasto Jelenią Górę, Głubczyce, Branice, Strzeleczki, Lewin Brzeski, Ołdrzychowice, Trzebień, Oława, Łomnica, Kantorowice i Gminę Łowkowice”.

Warto podkreślić, że od zbiórki fundacja SiePomaga nie pobierze prowizji w wysokości 6 proc. na cele statutowe.

Źródło: Instagram / SiePomaga
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...