Zachód przestał się bać nuklearnych gróźb Putina? Kreml ma obmyślać inne rozwiązania

Dodano:
Władimir Putin Źródło: kremlin.ru
Kraje Zachodu, które wspierają Ukrainę w jej konflikcie z Rosją, uodporniły się na atomowe groźby Władimira Putina. Otoczenie rosyjskiego prezydenta twierdzi jednak, że na Kremlu wciąż mają wiele sposobów, by uniknąć ataków na terytorium własnego kraju.

O coraz bardziej śmiałym przekraczaniu „czerwonych linii” Putina oraz uodpornieniu się Zachodu na groźby rosyjskiego prezydenta napisał „The Washington Post”. Amerykański dziennik przypomniał, jak od początku wojny Władimir Putin oraz jego otoczenie straszyli Polskę i inne kraje NATO możliwością wykorzystania broni atomowej.

Kreml rozumie, że przesadził z groźbami atomowymi

Teraz gazeta twierdzi, że na Kremlu pojawiła się już świadomość utraty atutu w postaci nuklearnej groźby. Wielokrotne stosowanie tego typu zapowiedzi skutecznie obniżyło ich wartość. Jak pisze amerykański tytuł, rosyjskie źródła donoszą o poszukiwaniu „bardziej zniuansowanej i ograniczonej odpowiedzi” na coraz śmielsze działania Zachodu, w tym na pozwolenie Ukrainie, by użyła pociski dalekiego zasięgu na terytorium Rosji.

W artykule podkreślono, że użycie broni atomowej byłoby nieskuteczne nie tylko z wojskowego punktu widzenia, ale też mogłoby zrazić sprzyjające Moskwie kraje tzw. Globalnego Południa. Jeden z urzędników Kremla stwierdził, że nastąpił przesyt groźbami nuklearnymi. Zachód przestał obawiać się tej ewentualności.

Były doradca Putina: Będziemy musieli eskalować

Podobnie uważa politolog Siergiej Markow, były doradca Putina. Mówił on o „zepsuciu Zachodu przez Moskwę”, która dużo mówiła o „czerwonych liniach”, ale niczego nie zrobiła, kiedy je przekraczano. – W pewnym momencie będziemy musieli eskalować – stwierdził.

Markow uważa, że Rosja ma szeroki wachlarz możliwości. Wśród nich wymienił m.in. zamknięcie ambasady w Londynie, ale też ataki na bazy lotnicze w Polsce i Rumunii. – Ponieważ Rosja nie ma wątpliwości, że w pewnym momencie na pewno dojdzie do ataków na Moskwę, musimy uderzyć pierwsi – podsumował.

Źródło: The Washington Post
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...