Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe informacje ws. partnerki Łukasza Ż.

Dodano:
Policja Źródło: Shutterstock / FotoDax
W ubiegłym tygodniu na terenie Niemiec zatrzymano 26-latka, podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. W pojeździe, który mężczyzna miał prowadzić w nocy z 14 na 15 września, znajdowała się 20-latka, jego partnerka, która po wszystkim trafiła do szpitala. Młoda kobieta odzyskała przytomność.

O tym tragicznym zdarzeniu od tygodnia rozpisują się polskie media. Z soboty na niedzielę, na jednej z najczęściej wybieranych przez kierowców warszawskich tras, doszło do wypadku o niezwykle wstrząsającym przebiegu. Jeden z pojazdów, który pędził z ogromną prędkością, najechał na tył innego, w którym znajdowała się rodzina. Druga z maszyn wpadła momentalnie w barierki energochłonne, a następnie obróciło ją. Pasażer – 37-letni mężczyzna i ojciec dzieci – nie przeżył. Do szpitala trafiła 37-letnia kobieta, która prowadziła samochód, a także dwie pociechy (w wieku 4 i 8 lat).

Niedawno 26-latek, który miał prowadzić pojazd i spowodować wypadek, został zatrzymany za granicami Polski. 20-latka, która była jedną z pasażerek, trafiła do szpitala. Od kilku dni znajdowała się w stanie śpiączki farmakologicznej. Właśnie się z niej wybudziła – podaje Wirtualna Polska.

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Czy dojdzie do przesłuchania młodej kobiety?

Portal skontaktował się z rzecznikiem warszawskiej prokuratury okręgowej. Przekazał on dziennikarzom, że młoda kobieta nie została póki co przesłuchana. Służby na razie nie przeprowadziły żadnych czynności w związku z faktem, że wybudziła się ze śpiączki. Prok. Piotr Antoni Skiba nie zaprzecza, że 20-latka być może zostanie wkrótce przesłuchana w charakterze świadka. Na razie jednak nie podjęto takiej decyzji.

Interia przypomina, że trzej mężczyźni, którzy byli razem z nią w pojeździe (tym, którym 26-latek mknął przez Warszawę), po wszystkim mieli powiedzieć służbom, że to właśnie ona prowadziła samochód. Natomiast 26-latek miał uciec z miejsca zdarzenia.

Warszawa. 26-latek tymczasowo aresztowany

Kilka dni temu 26-latek został zatrzymany w szpitalu w niemieckiej Lubece. Niebawem stanął też przed tamtejszym wymiarem sprawiedliwości, który zgodził się na jego tymczasowe aresztowanie. Podejrzany nie zgodził się na uproszczoną procedurę ekstradycyjną do Polski.

W trakcie piątkowej konferencji prasowej prokuratura przekazała, że niemiecka strona otrzymała dokumentację związaną z europejskim nakazem aresztowania.

Źródło: wp.pl / konferencja prasowa prokuratury
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...