Kolejne incydenty na granicy z Białorusią. Akty agresji wobec polskich patroli
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej, który został sztucznie wywołany przez reżim w Mińsku, rozpoczął się w drugiej połowie 2021 roku. Wtedy też przy granicy Polski, na terytorium Białorusi, pojawiła się grupa cudzoziemców.
Z upływem kolejnych miesięcy sytuacja się zmieniała, a chwilami eskalowała do tego stopnia, że do Polski próbowały przedostać się setki migrantów. Z tego względu ówczesny rząd podjął decyzję o budowie zapory, która miała wyraźnie pomóc polskim funkcjonariuszom w kontrolowaniu sytuacji.
Kryzys na granicy z Białorusią. Nowy raport SG
We wtorek 24 września na granicy z Białorusią odnotowano ponad 140 prób nielegalnego przedostania się do Polski – podała w najnowszym komunikacie Straż Graniczna. Za pomocnictwo zatrzymano jedną osobę. „W stronę polskich patroli rzucano kamieniami i konarami. Uszkodzono pojazd służbowy” – czytamy w krótkim komunikacie na portalu X (dawnym Twitterze – red.). Dzień wcześniej odnotowano blisko 100 prób sforsowania polskich umocnień, a w dniach 20-22 było niemal 300 tego typu incydentów.
Niedawno pojawiły się informacje, że zapora na lubelskim odcinku polsko-białoruskiej granicy zostanie wzmocniona. Roboty ruszyły w połowie września, a w ich zakres wchodzą prace ziemne, takie jak montaż słupów, na których będą osadzone kamery. Jak przekazał kapitan Dariusz Sienicki z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, zapora będzie składać się z 1800 słupów kamerowych, na których umocowanych będzie 4500 kamer termowizyjnych dziennych oraz nocnych. – Ale system zintegrujemy z dotychczas istniejącymi kamerami do ochrony granicy państwowej oraz całym systemem teleinformatycznym straży. Całość stworzy granicę nie do przejścia. Mysz się nie prześlizgnie – podsumował.