UE powinna postawić Ukrainie jeden warunek, związany z Polską? Jest sondaż

W ostatnich miesiącach rządzący Polską politycy coraz dobitniej podkreślali, że Ukraina musi zmienić swoje nastawienie w sprawie ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Na takie podejście zdecydowali się po słowach byłego szefa MSZ Ukrainy Dmytro Kułeby. Podczas wystąpienia na Campus Polska mówił on w tym kontekście, by „zostawić historię historykom” i porównywał Wołyń z akcją „Wisła”.

Polscy politycy zdecydowani ws. ukraińskiego podejścia do Wołynia

– Ukraina nie może zostać przyjęta do UE, dopóki Warszawa i Kijów nie rozwiążą kwestii rzezi wołyńskiej – podkreślał w lipcu wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. W sierpniu z kolei dodawał, że „nie ma mowy o wejściu Ukrainy do Unii Europejskiej” bez uszanowania i upamiętnienia ofiar Wołynia.

Wtórował mu premier Donald Tusk. – Nie zamierzam upominać Ukraińców, którzy heroicznie walczą, ale będę coraz dobitniej tłumaczył, że uregulowanie trudnych spraw historycznych jest niezbędne dla dalszego rozwoju naszych relacji – podkreślał w sierpniu, przypominając o konieczności uzyskania polskiej zgody na wejście do UE.

Ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej zostały wstrzymane wiosną 2017 roku. Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej wydał zakaz poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy i aż do teraz nie zdecydowano się na zmianę tej decyzji. W międzyczasie Ukraina złożyła wniosek o przyjęcie do UE i uzyskała status państwa-kandydata.

Sondaż. Ekshumacje ofiar Wołynia związać z akcesją do UE?

W sondażu SW Research zapytano więc Polaków, czy wejście Ukrainy do Unii Europejskiej uzależniliby od zgody na ekshumację ofiar rzezi wołyńskiej. 52 proc. ankietowanych stwierdziło, że tak. 19,6 proc. było przeciwnego zdania, a aż 27,8 proc. nie miało w tej sprawie zdania.

Bardziej zdecydowani w tej sprawie byli mężczyźni, spośród których 60,4 proc. wybrało opcję „tak”, a 18,4 proc. „nie”. 21,2 proc. nie miało zdania. Z kolei wśród kobiet 45,7 proc. odpowiedziało „tak”, a 20,8 proc. „nie”. 33,6 proc. nie miało zdania.