Alko-tubki pod lupą UOKiK. Produkt wywołał falę krytyki

Dodano:
Alko Tubki Źródło: Facebook / Krzysztof Daukszewicz, radny Ursusa
Senatorka Anna Górska (Razem) postanowiła wypowiedzieć wojnę nowemu produktowi dostępnym w sklepach – alkoholowym saszetkom, zwanym potocznie „alko-tubkami”. Kolorowe opakowania, przypominające przecier owocowy dla dzieci, zawierają jednak mocny alkohol.

„Alko-tubki” to nowy pomysł mający przyciągnąć miłośników tzw. małpek – niewielkich butelek z alkoholem, których dziennie w Polsce sprzedaje się około 3 mln sztuk. Producentem „alko-tubek” jest firma Voodoo, a ich nazwa handlowa „Monkey” jawnie nawiązuje do butelkowanych odpowiedników.

Alko-tubki trafiły do sklepów. Zastąpią małpki?

„Alko-tubki”, wyglądem przypominające saszetki z przecierem owocowym dla dzieci, w rzeczywistości zawierają alkohol o stężeniu od 15 do 40%. Saszetki te, oferowane w pojemnościach 100 i 200 ml, zawierają różne rodzaje alkoholu – od likierów i koktajli, po czystą wódkę.

Produkt spotkał się z gwałtowną krytyką właśnie ze względu na podobieństwo do owocowych musów dla dzieci.
„To próba przyciągnięcia młodzieży do alkoholu, poprzez oferowanie go w opakowaniach kojarzonych z dzieciństwem” – pisali internauci.

Jak wyglądają „alko-tubki" pokazał na Facebooku Krzysztof Daukszewicz, radny warszawskiego Ursusa. Na zdjęciu widać produkty umieszczone w kartonach opisanych jako "mus bez dodatku cukru".

Sprawą postanowiła zająć się senatorka Anna Górska. Wyraziła obawy, że produkt może być szczególnie niebezpieczny, ponieważ jego opakowanie może wprowadzać konsumentów w błąd, zwłaszcza młodych ludzi.

Sprawę zbada UOKiK

Górska skierowała swoje wątpliwości do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), prosząc o zbadanie, czy wprowadzenie alko-tubek na rynek nie narusza praw konsumentów. Podkreśliła, że tego rodzaju tubki mogą być łatwo przemycane lub ukrywane, co zwiększa ryzyko ich nieodpowiedniego użycia przez osoby niepełnoletnie.

Czy alko-tubki znikną z polskich sklepów? Zależy to od wyników postępowania UOKiK oraz potencjalnych działań ustawodawczych.

Wprowadzenie nowego produktu skomentowała też Daria Wicha z Razem.

„Mamy już kolorowe, jednorazowe papierosy. Teraz doszły alko-tubki, które można pomylić z musem. Jeden i drugi produkt ewidentnie dedykowany młodzieży. Udają słodycze, a są trucizną, która niszczy organizmy naszych dzieci. Bez ostrzegania o szkodliwości. Zatrzymajmy to zło". – napisała Wicha na portalu X.

Sprzedaż „alko-tubek" skomentował też w dosadnych słowach Szymon Hołownia.

„Szanowna firmo od wódy w saszetkach, to co robicie, to ZŁO w czystej postaci (pisownia oryginalna – red.)" – stwierdził Marszałek Sejmu

„Mam szczerą nadzieję, że karma do Was wróci i Wasza chciwość ukarze się sama. Że zaprotestują odpowiedzialni producenci dziecięcych przekąsek. I że bojkot konsumencki pokaże Wam, że z rodzicami nie warto zadzierać. A ja w tej sprawie nie odpuszczę też jako poseł. Wstyd. Wstyd." – dodał.

Marszałek Sejmu odniósł się również do faktu, że alkohol w saszetkach na zdjęciu zamieszczony przez Krzysztofa Daukszewicza, znajdował się w kartonie po musach firmy Tymbark.

„Marka Tymbark i Grupa Maspex nie mają nic wspólnego z tym produktem" – skomentowała wpis Dorota Liszka, rzeczniczka Maspeksu.

W Polsce blisko dwie trzecie najtańszych wódek sprzedawanych jest w butelkach o pojemności do 200 ml, zwanych małpkami. Ilość sprzedawanych trunków spada od 2022 roku, ponieważ Polacy coraz częściej rezygnują z mocniejszych alkoholi na rzecz wina, piwa lub napojów bezalkoholowych. Mimo to nadal sprzedaje się około 3 mln sztuk dziennie.

Od 2025 roku handel małpkami ma zostać objęty systemem kaucyjnym, który zakłada opłatę 50 gr za opakowania plastikowe i metalowe oraz 1 zł za szklane, co powinno ograniczyć ich sprzedaż.

Źródło: Facebook, X, wp.pl, money.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...