Przywileje sędziów TK na koszt podatnika. Darmowe loty i mieszkania

Dodano:
Oświadczenie Julii Przyłębskiej Źródło: Trybunał Konstytucyjny
Nowe przywileje sędziów Trybunału Konstytucyjnego budzą kontrowersje i mogą sporo kosztować budżet państwa. Zmiany wprowadzone przez prezes TK, Julię Przyłębską, dają sędziom spoza Warszawy możliwość swobodnego wyboru środka transportu. Mogą więc latać samolotami.

Nowe przywileje dla sędziów Trybunału Konstytucyjnego wywołały duże kontrowersje. Zarządzenie Julii Przyłębskiej, prezes TK, z września 2024 roku zapewnia sędziom spoza Warszawy nie tylko darmowe przejazdy pociągami, ale także możliwość bezpłatnych przelotów krajowych liniami lotniczymi, i to w dowolnej klasie.

Przyłębska zarządziła nowe przywileje dla sędziów TK. Zapłacą za to Polacy

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, zmiany te mają ułatwić dojazd do pracy, ale wiążą się z dodatkowymi kosztami, które budzą wątpliwości.

„Z treści zarządzenia wynika również, że Trybunał może pośredniczyć w zakupie biletów lotniczych dla sędziów" — pisze „Wyborcza”.

Zgodnie z najnowszym zarządzeniem, sędziowie Trybunału mogą wybrać formę transportu do Warszawy – pociąg, samochód prywatny bądź przelot samolotem w dowolnej klasie. Każdy sędzia, który zdecyduje się na korzystanie z prywatnego samochodu lub przelotu samolotem, musi co miesiąc składać wniosek o zwrot kosztów. W przypadku pociągów otrzymują oni roczny bilet kolejowy.

To nie jedyny przywilej sędziów TK, za który płacą podatnicy. Obecnie Trybunał Konstytucyjny wynajmuje mieszkania dla dziewięciu z piętnastu sędziów, co sugeruje, że co najmniej tylu członków TK stale mieszka poza Warszawą. Z takiego mieszkania korzysta również Julia Przyłębska, prezes TK, choć mieszka jedynie 21 kilometrów od stolicy.

„Wyborcza" zauważa też, że były poseł PiS Stanisław Piotrowicz ma dom na wsi na Podkarpaciu, a ze Szczecina może dojeżdżać sędzia Bartłomiej Sochański, były radny PiS.

NIK kwestionuje koszty przejazdów w TK

Przywileje budzą pytania dotyczące zasadności ich przyznania, tym bardziej że wydatki Trybunału zostały już wcześniej zakwestionowane przez Najwyższą Izbę Kontroli.

NIK przeprowadziła kontrolę wydatków TK za 2023 rok i wykryła nieprawidłowości na kwotę 33 tysięcy złotych, które dotyczyły głównie rozliczeń kosztów przejazdów sędziów spoza Warszawy. Ustalenia te podsycają krytykę wobec nowych przywilejów, które mogą generować dodatkowe obciążenia finansowe dla państwa.

Krytycy zwracają uwagę, że Trybunał Konstytucyjny, zamiast skupiać się na swojej kluczowej roli w systemie prawnym, coraz częściej staje się obiektem kontrowersji związanych z przywilejami swoich członków oraz ich politycznymi powiązaniami.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...