Dziecko zginęło na oczach matki. Tragedia w Gdańsku
Wspomniana kobieta przechodziła przez tory w wyznaczonym miejscu. Kilkuletnie dziecko, które jej towarzyszyło, zginęło na miejscu.
Służby otrzymały zgłoszenie po godzinie 17. Do policjantów wpłynął sygnał o wypadku, do jakiego doszło na pętli tramwajowej w Gdańsku.
Motorniczy był trzeźwy
– Funkcjonariusze ruchu drogowego, którzy pracują na miejscu zdarzenia ustalili, że tramwaj potrącił kobietę z dzieckiem, która przechodziła przez tory tramwajowe przez przejście sugerowane – poinformowała portal tvn24.pl podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
– Poszkodowana kobieta została przewieziona do szpitala na badania. Motorniczy tramwaju był trzeźwy. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku – przekazała podinspektor Ciska.
Dziecko poniosło śmierć na miejscu. Jak przekazała w swoich mediach społecznościowych Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, „na miejsce zadysponowano 3 zastępy: z JRG 3 oraz oficera operacyjnego. Niestety w zdarzeniu śmiertelnie poszkodowane zostało dziecko” – czytamy.
Tragedia na torach. Głos zabrała Aleksandra Dulkiewicz, prezydentka Gdańska
O sprawie poinformowała również Aleksandra Dulkiewicz, prezydentka Gdańska. „Na pętli Łostowice-Świętokrzyska doszło do wypadku, w wyniku którego zginęło dziecko, a druga osoba została przewieziona do szpitala. Na miejscu pracują służby ratunkowe, które udzieliły niezbędnej pomocy zarówno osobie poszkodowanej, jak i motorniczemu. Uruchomione zostało także wsparcie psychologiczne. Przyczyny tego tragicznego zdarzenia bada policja” – napisała polityczka.
„Łączę się w bólu z rodziną ofiary, przekazując wyrazy najgłębszego współczucia i wsparcia w tych trudnych chwilach” – dodała.