„Amerykańska malaria” coraz częstsza. Jest wyjątkowo niebezpieczna

Dodano:
Kleszcz Źródło: Pexels / Erik Karits
Babeszjoza, znana również jako „amerykańska malaria”, to choroba wywołana przez pasożyta Babesia, przenoszona na ludzi przez kleszcze. W ostatnich latach, szczególnie w północno-wschodnich oraz środkowo-zachodnich stanach USA, odnotowano istotny wzrost liczby przypadków tej choroby. Liczba zakażeń przenoszonych przez kleszcze znacznie wzrosła także w Europie, w tym w Polsce.

Z danych opublikowanych na łamach czasopisma „Open Forum Infectious Diseases" wynika, że liczba zachorowań na babeszjozę w Stanach Zjednoczonych rosła średnio o 9% rocznie w okresie od 2015 roku do 2022 roku. Jest to ściśle związane ze zmieniającymi się warunkami klimatycznymi.

USA. „Amerykańska malaria” coraz częstsza. Babeszjoza jest wyjątkowo niebezpieczna

Babeszjoza to choroba odkleszczowa wywoływana przez mikroskopijne pasożyty z rodzaju Babesia, które zakażają czerwone krwinki. Głównym pasożytem odpowiedzialnym za babeszjozę w USA jest Babesia microti, chociaż inne gatunki również mogą powodować infekcję tym schorzeniem.

Pasożyty zwykle rozprzestrzeniają się poprzez ukąszenia kleszczy, najczęściej kleszcza czarnonogiego (Ixodes scapularis), zwanego także kleszczem jelenim, który przenosi również boreliozę.

W rzadkich przypadkach babeszjozą można zarazić się poprzez zakażoną krew lub przekazać ją dziecku przez zakażoną matkę w czasie ciąży lub porodu.

Objawy babeszjozy często przypominają grypę i objawiają się gorączką, dreszczami, bólami mięśni oraz zmęczeniem. Choroba może być szczególnie niebezpieczna dla osób starszych, osób z osłabionym układem odpornościowym lub pacjentów po usunięciu śledziony, ponieważ brak tego narządu uniemożliwia organizmowi skuteczną walkę z pasożytami.

„Z badań wynika, że śmiertelność babesiozy waha się od 1,6 do 13 procent w zależności od ciężkości choroby” – napisali badacze w artykule na łamach „Open Forum Infectious Diseases".

Z tych samych badań wynika również, że aż u czterech na dziesięciu pacjentów chorych na babeszjozę w USA w tym okresie stwierdzono zakażenie dodatkową chorobą odkleszczową, np. boreliozą lub anaplazmozą.

„Te wyniki sugerują, że lekarze powinni zachować wzmożoną czujność w kwestii współzakażenia innymi chorobami odkleszczowymi u pacjentów przyjmowanych z babeszjozą” – powiedział w oświadczeniu współautor badania, Paddy Ssentongo, specjalista chorób zakaźnych w Penn State Health Milton S. Hershey Medical Center.

Na szczęście naukowcy odkryli, że współzakażenie nie prowadzi do cięższego przebiegu chorób ani zgonów. Wręcz przeciwnie, w grupie zakażonej wyłącznie babeszjozą śmiertelność była wyższa.

„Spekuluje się, że jednoczesna obecność innych infekcji odkleszczowych we krwi może zmienić odpowiedź immunologiczną, potencjalnie ‘wzmacniając’ ją, aby skutecznie zwalczać infekcje” – poinformował Paddy Ssentongo.

Babeszjoza i borelioza coraz powszechniejsze. Przyczyną zmiana klimatu

Rosnąca liczba przypadków babeszjozy, zwłaszcza w stanach, w których była ona do tej pory rzadko spotykana, takich jak Vermont, New Hampshire i Maine, wskazuje na rozszerzający się zasięg tej choroby.

Uważa się, że przyczyną wzrostu liczby zachorowań są zmiany klimatyczne. Zmieniające się temperatury, wilgotność oraz opady deszczu mogą mieć wpływ na populację i rozmieszczenie kleszczy oraz jeleni, które odgrywają istotną rolę w przenoszeniu choroby.

Babeszjoza i choroby odkleszczowe nie są problemem jedynie w USA. W Europie, w tym w Polsce, choroby przenoszone przez kleszcze również stają się coraz większym zagrożeniem. Chociaż babeszjoza nie jest jeszcze powszechna w naszym kraju, inne choroby wektorowe, takie jak borelioza, występują coraz częściej.

Borelioza w Polsce. Coraz więcej przypadków

Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że ocieplenie klimatu i dłuższe okresy aktywności kleszczy zwiększają ryzyko zachorowania na choroby przenoszone przez te pajęczaki. Kleszcze, które dawniej były ograniczone do południowych i wschodnich regionów Europy, stopniowo przemieszczają się na północ, co sprawia, że nowe obszary stają się endemiczne dla chorób takich jak borelioza.

Należy podkreślić, że zmiany klimatyczne nie tylko wpływają na migrację kleszczy, ale również na warunki sprzyjające ich rozwojowi. Coraz częściej występujące łagodne zimy oraz wyższa wilgotność wiosną i latem prowadzą do zwiększenia liczby kleszczyoraz wydłużenia sezonu ich aktywności. W związku z tym, w nadchodzących latach można spodziewać się wzrostu liczby przypadków chorób wektorowych również w Polsce.

W związku z tym eksperci zalecają stosowanie skutecznych metod zapobiegania ukąszeniom kleszczy, takich jak noszenie odzieży ochronnej, stosowanie repelentów oraz regularne sprawdzanie ciała i usuwanie kleszczy w odpowiedni sposób po powrocie z terenów zielonych.

Źródło: Newsweek, drugs.com, University of Minnesota
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...