Czy można przestać bać się śmierci? „Utrzymywanie więzi ze zmarłym jest możliwe”

Dodano:
Maria Puchalska z Instytutu Dobrej Śmierci Źródło: Ola Mae
Poznałam koncept towarzyszenia osobie umierającej. Uczyłam się, jak mówić o śmierci bez eufemizmów, żeby moja mama mogła mieć poczucie, że jestem w tym doświadczeniu, a nie udaję, że ona w cudowny sposób wyzdrowieje. Dwa miesiące przed śmiercią mamy ukończyłam kurs z projektowania i prowadzenia humanistycznych ceremonii pogrzebowych wiedząc, że będę chciała prowadzić pogrzeb mamy. Dzięki temu jego wspomnienie jest dla mnie wspierające – mówi Maria Puchalska, wiceprezeska zarządu Fundacji Instytut Dobrej Śmierci.
Maria Puchalska, wiceprezeska zarządu Fundacji Instytut Dobrej Śmierci, edukatorka, absolwentka historii na Uniwersytecie Warszawskim, teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz pedagogiki teatru. Z Instytutem Dobrej Śmierci związała się w 2021 roku. Ukończyła kurs towarzyszenia osobom w żałobie, towarzyszenia osobom umierającym oraz tworzenia osobistych ceremonii pogrzebowych w duchu humanistycznym. Towarzyszyła swoim rodzicom na drodze umierania i prowadziła ceremonię pożegnania swojej mamy.

Paulina Socha-Jakubowska: Edukujesz o śmierci?

Maria Puchalska: Edukuję w obszarach umierania, żałoby i śmierci właśnie.

Kiedy słyszę „Instytut Dobrej Śmierci” zastanawiam się, o co chodzi z tył słowem „dobra” w nazwie?

Myślę, że ta nazwa jest bardzo „dobrym” wstępem, bo właśnie teraz możemy zacząć rozmawiać o tym, czy może być „dobra śmierć”, a jeśli tak, to jak wygląda.

Bardzo prawdopodobne, że padnie wiele odpowiedzi na takie pytanie. Dla jednych to może być śmierć w otoczeniu bliskich, dla innych to może być śmierć bez bólu, to może być śmierć poza świadomością, a dla jeszcze innych może być to śmierć w pełnej świadomości i w przygotowaniu na to, co nadchodzi.

Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”. Zapraszamy.

Zobacz fragment odcinka:

Podcast został zrealizowany we współpracy ze Studiem Plac.

Mówisz o ludziach którzy zbliżają się do tego momentu, czyli na przykład ciężko chorują? Czy mówisz też o nas wszystkich, o tym, że w zasadzie moglibyśmy się zastanawiać, jak chcielibyśmy żeby to wyglądało, tyle że zazwyczaj nie ma przestrzeni w naszym życiu na tego rodzaju myśli, rozmowy…

Przez to, że śmierć jest kulturowym tabu, nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, żeby rozmawiać o niej. Natomiast to jest temat jak każdy inny. Śmierć to naprawdę nieodzowna i nieunikniona część naszego życia, w związku z tym warto o niej rozmawiać.

Warto rozmawiać przed kryzysem, bo bardzo często zaczynamy o tym myśleć dopiero wtedy, kiedy zaczynamy chorować, ktoś bliski zaczyna chorować, ktoś zginął w wypadku.

Ale kiedy spróbujemy pomyśleć, czy porozmawiać o tym w luźnej atmosferze, ze swoimi przyjaciółmi, ze swoimi rodzinami, to może się okazać, że w tym ostatecznym momencie będzie trochę mniej lęku.

To właśnie robi zdobywanie wiedzy, bo to jest bardzo konkretna wiedza.
Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...