Czy można przestać bać się śmierci? „Utrzymywanie więzi ze zmarłym jest możliwe”
Paulina Socha-Jakubowska: Edukujesz o śmierci?
Maria Puchalska: Edukuję w obszarach umierania, żałoby i śmierci właśnie.
Kiedy słyszę „Instytut Dobrej Śmierci” zastanawiam się, o co chodzi z tym słowem „dobra” w nazwie?
Myślę, że ta nazwa jest bardzo „dobrym” wstępem, bo właśnie teraz możemy zacząć rozmawiać o tym, czy może być „dobra śmierć”, a jeśli tak, to jak wygląda.
Bardzo prawdopodobne, że padnie wiele odpowiedzi na takie pytanie. Dla jednych to może być śmierć w otoczeniu bliskich, dla innych to może być śmierć bez bólu, to może być śmierć poza świadomością, a dla jeszcze innych może być to śmierć w pełnej świadomości i w przygotowaniu na to, co nadchodzi.
Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”. Zapraszamy.
Odcinek dostępny jest w ramach promocji:
Mówisz o ludziach którzy zbliżają się do tego momentu, czyli na przykład ciężko chorują? Czy mówisz też o nas wszystkich, o tym, że w zasadzie moglibyśmy się zastanawiać, jak chcielibyśmy żeby to wyglądało, tyle że zazwyczaj nie ma przestrzeni w naszym życiu na tego rodzaju myśli, rozmowy…
Przez to, że śmierć jest kulturowym tabu, nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, żeby rozmawiać o niej. Natomiast to jest temat jak każdy inny. Śmierć to naprawdę nieodzowna i nieunikniona część naszego życia, w związku z tym warto o niej rozmawiać.
Warto rozmawiać przed kryzysem, bo bardzo często zaczynamy o tym myśleć dopiero wtedy, kiedy zaczynamy chorować, ktoś bliski zaczyna chorować, ktoś zginął w wypadku.
Ale kiedy spróbujemy pomyśleć, czy porozmawiać o tym w luźnej atmosferze, ze swoimi przyjaciółmi, ze swoimi rodzinami, to może się okazać, że w tym ostatecznym momencie będzie trochę mniej lęku.
To właśnie robi zdobywanie wiedzy, bo to jest bardzo konkretna wiedza.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.