Tragedia w Tatrach. Polskiego turysty nie udało się uratować
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę około południa na tzw. Magistrali Tatrzańskiej, czyli czerwonym szlaku prowadzącym południowymi stokami Tatr Wysokich. Jak informuje w komunikacie Horska Zachranna Sluzba, ratownicy otrzymali zgłoszenie o 67-letnim mężczyźnie, który upadł, doznał urazu głowy i stracił przytomność. Do przybycia ratowników mężczyznę próbowali reanimować świadkowie zdarzenia.
Słowaccy ratownicy kontynuowali resuscytację, użyli urządzenia AutoPulse i przetransportowali 67-latka śmigłowcem. "Niestety, mimo wysiłków zaangażowanych osób, mężczyzny nie udało się uratować" – informuje HZS. 67-latek pochodził z Polski.
Tatrzański Park Narodowy apeluje do turystów. "Nie dajcie się zwieść"
Mimo że weekend również w górach jest słoneczny, to jednak w wyższych partiach warunki są bardzo trudne. "Nie dajcie się zwieść słońcu za oknem!" – ostrzegał w piątek Tatrzański Park Narodowy. "Pogoda wydaje się zachęcać do górskich wędrówek, jednak przy planowaniu wycieczki należy wziąć pod uwagę, że warunki w wyższych partiach Tatr są bardzo trudne. Na północnych stokach i w miejscach zacienionych szlaki w wielu miejscach pokryte są lodem oraz cienką warstwą śniegu. Poślizgnięcie się w stromym terenie grozi upadkiem z wysokości!" – dodano w komunikacie.
Do wpisu załączono zdjęcia, na których widać oblodzone fragmenty szlaków. "Na niżej położonych szlakach jest miejscami mokro i ślisko, gdzieniegdzie (zwłaszcza w odnogach Doliny Chochołowskiej i w rejonie Doliny Lejowej) występuje błoto, które nad ranem jest zamarznięte, a potem rozmarza. Ponadto, należy pamiętać, że dni są coraz krótsze – wycieczkę trzeba zaplanować w taki sposób, aby powrócić ze szlaku przed zmrokiem. Latarka/czołówka w plecaku może okazać się niezbędna" – apeluje TPN.