Raperzy z Kalisza wstawili się za „Buddą”. Nagrali utwór, broniący youtubera
Nagranie poświęcone kontrowersyjnemu „Buddzie” pojawiło się na YouTube na profilu Fundacja Pomaganie Jest Trendy. Podpisany został jako Ekipa Kaliska, którą formował m.in. raper Gorzki, założyciel wspomnianej fundacji. „Dobry dzieciak, bogaty więc przeszkadza. W tym samym czasie okrada nas władza” – słyszymy.
Ekipa Kaliska broni „Buddy”
„Murem za Buddą! Za mury przekaz – polskiemu prawodawstwu dawno potrzebny jest lekarz. Wobec prawa wszyscy mają równi być, jak jest w praktyce? Przyjrzyjmy się faktom, a sami zobaczycie” – słyszymy dalej. Następnie muzycy wspominają głośne afery polskiej polityki: ustawę hazardową oraz zakup respiratorów w okresie pandemii Covid-19.
Dalej pojawia się temat kwestia szczepień i „pedofilii wśród gwiazdek sieci”. Raperzy pytają, „czy tematyka VAT ważniejsza jest od dzieci?”. Wspominana jest też afera Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych i kilka pomniejszych tematów.
W trakcie utworu wyraźnie usłyszeć można, że jest to dzieło o brzmieniu charakterystycznym dla programów do tworzenia muzyki z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Internauci w komentarzach typują, że wykorzystano do tego Suno AI i kpią z takiej „kreatywności”. Wielu przypomina, że „Budda” oskarżony jest o poważne przestępstwa.
„Budda” poznał zarzuty
Znany pod pseudonimem „Budda” youtuber Kamil L. oraz Tomasz C. usłyszeli zarzut kierowania grupą przestępczą. Pozostałe 8 osób oskarżono o uczestnictwo w tejże grupie.
Jak wyjaśniali śledczy, celem działania podejrzanych było uzyskanie wpływów ze sprzedaży losów przy ominięciu przepisów o grach hazardowych. Zarzuty dotyczyły również czynów polegających na uszczuplaniu należności Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT, w związku z wystawieniem nierzetelnych faktur, które nie dokumentowały rzeczywistych zdarzeń gospodarczych.
Zarzut prania brudnych pieniędzy związany był z tworzeniem pozorów legalnej działalności gospodarczej i przekazywaniem pod postacią pożyczek, pieniędzy pomiędzy kontami należącymi do osób objętych postępowaniem. Miało to prowadzić do ukrycia rzeczywistego pochodzenia tych środków i dalszego przekazania ich poza granice kraju. Łączna suma pieniędzy znajdujących się w tym obrocie stanowiła kwotę ponad 126 milionów złotych.