Zwrot w sprawie księdza O. Tak zdecydowała prokuratura
Na początku śledztwa księdzu Michałowi O. postawiono zarzut nadużycia zaufania (art. 296 kodeksu karnego), co było związane z jego rolą prezesa fundacji, która otrzymała wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Jednak w wyniku dalszych ustaleń prokuratura zdecydowała się zmienić kwalifikację prawną zarzutu na przywłaszczenie powierzonego mienia (art. 284 § 2 kk).
Podobne zarzuty usłyszeli również inni podejrzani, w tym dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, Urszula D. oraz Karolina K.
Jak przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak, w sierpniu 2024 roku wszystkim podejrzanym uzupełniono zarzuty o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnianie przestępstw przeciwko mieniu Skarbu Państwa.
Grupa ta, jak wynika z aktu oskarżenia, miała działać na rzecz osiągania korzyści osobistych i majątkowych poprzez przekraczanie uprawnień, niedopełnianie obowiązków oraz fałszowanie dokumentów. Według prokuratury działania te doprowadziły do wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach.
Sprawa księdza O. nabrała dodatkowego rozgłosu pod koniec marca 2024 roku, kiedy funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zatrzymali go w związku z podejrzeniami dotyczącymi Funduszu Sprawiedliwości. Wraz z nim zatrzymano również Urszulę D. i Karolinę K.
Wszystkim trzem podejrzanym sąd nałożył środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego, który później został przedłużony przez Sąd Okręgowy w Warszawie. W sierpniu sąd zdecydował, że pozostaną oni w areszcie na kolejne trzy miesiące.
Ksiądz podany torturom? Sąd nie dał wiary
Jednym z nowszych wątków tej sprawy są rzekome tortury, którym miał być poddawany ksiądz Michał O.. Informacje te zostały jednak jednoznacznie odrzucone przez sąd, który nie znalazł podstaw do uznania, by podejrzany był traktowany w sposób nieludzki.
Prokurator Nowak poinformował również, że Urszula D. usłyszała dodatkowy zarzut dotyczący nieprawidłowości w przeprowadzeniu kolejnego konkursu związanego z Funduszem Sprawiedliwości. Cała trójka podejrzanych została już przesłuchana. Zarówno Urszula D., jak i ks. O. odmówili składania wyjaśnień, natomiast Karolina K. złożyła krótkie wyjaśnienia, nie przyznając się do winy.
Sprawa ta rzuca nowe światło na mechanizmy funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, który według założeń miał wspierać ofiary przestępstw oraz finansować działania związane z pomocą prawną i społeczną. W rzeczywistości jednak, jak wynika z zarzutów prokuratury, fundusz ten mógł być wykorzystywany do osiągania korzyści majątkowych przez osoby związane z jego zarządzaniem.