Przełom ws. księdza Michała Olszewskiego. Michał Rachoń ruszył z pomocą

Dodano:
Protest w obronie ks. Olszewskiego Źródło: PAP / Albert Zawada
Sąd Apelacyjny w Warszawie podjął decyzję w sprawie przyszłości ks. Michała Olszewskiego, któremu przedstawiono zarzuty w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości.

W sierpniu Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył areszt dla księdza Michała Olszewskiego. Pełnomocnicy duchownego postanowili złożyć zażalenia na to postanowienie. Dotyczyło ono również dwóch urzędniczek z Ministerstwa Sprawiedliwości, które zatrzymano razem z księdzem.

Przełom ws. księdza Michała Olszewskiego. Ważna decyzja sądu

Adwokat Krzysztof Andrzej Wąsowski przekazał, że Sąd Apelacyjny w Warszawie warunkowo uchylił areszt wobec Urszuli D., Karoliny K. i księdza Olszewskiego. – Po wpłaceniu kaucji w wysokości 350 tys. za każdą z osób, podejrzani natychmiast wychodzą z aresztu. Termin, który sąd wyznaczył, aby wpłacić na rachunek Prokuratury Krajowej kaucję to 15 listopada. Będziemy się starać, aby wpłacić tę kwotę jak najszybciej, żeby osoby te mogły jak najszybciej wyjść na wolność – powiedział mecenas.

Prawnik dodał, że zmiana będzie dotyczyć także zakazu opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportów – podejrzani dwa razy w tygodniu będą musieli meldować się na dozorze policyjnym i będą mieli zakaz kontaktowania się między sobą i ze świadkami.

Michał Rachoń ruszył z pomocą

Mecenas przyznał, że na chwilę obecną podejrzani nie dysponują wystarczającą kwotą kaucji. – Nie będziemy organizować zbiórek, zrobimy to w inny sposób. – Jeżeli ktoś z naciągaczy chciałby robić takie zbiórki na panią Urszulę, panią Karolinę, czy Michała Olszewskiego to jest to nieuczciwe – zaznaczył prawnik.

Na pomoc urzędniczkom z resortu sprawiedliwości postanowił ruszyć Michał Rachoń. Tomasz Sakiewicz poinformował, że prezenter wpłaci kaucję za obie kobiety.

Afera wokół Funduszu Sprawiedliwości. Zarzuty dla ks. Olszewskiego

Ks. Michał Olszewski, szef fundacji Profeto, został zatrzymany pod koniec marca. Fundacja miała się wzbogacić o 100 milionów zł na nielegalnym procederze. W ręce służb trafiły także dwie urzędniczki z Ministerstwa Sprawiedliwości – Urszula D. oraz Karolina K. Usłyszeli oni zarzuty dotyczące między innymi prania brudnych pieniędzy, a także udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

22 października Prokuratura Krajowa zmieniła zarzuty wobec kapłana i podejrzanych kobiet – z nadużycia zaufania na przywłaszczenie powierzonego mienia. Tylko Urszula D. usłyszała jeden nowy zarzut dotyczący kolejnego konkursu.

Żadna z trzech osób nie przyznaje się do winy.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...