Razem przechodzi do opozycji. Jest oświadczenie Lewicy

Dodano:
Kongres Partii Razem w Warszawie Źródło: PAP / Tomasz Gzell
W niedzielę politycy Razem poinformowali, że opuszczają Parlamentarny Klub Lewicy. Niebawem w Sejmie uruchomione zostanie niezależne koło partii. Najbardziej liberalna światopoglądowo koalicja wydała oświadczenie. „Teraz wszystko jest czytelne” – wskazano.

27 października miał miejsce II dzień kongresu Razem. W trakcie briefingu prasowego Adrian Zandberg – współprzewodniczący partii – skrytykował rząd, który w jego opinii przyniósł do parlamentu „zły, antyspołeczny budżet”. Stwierdził, że koalicja Donalda Tuska „zawiodła ludzi”. Natomiast posłanka Marta Stożek przekazała, że Razem przechodzi do opozycji.

Nowa Lewica opublikowała ws. oświadczenie na platformie X.

„Wybrali inną drogę”

Klub powrócił myślami do roku 2019, gdy jako siła polityczna, koalicja łączyła Nową Lewicę z Partią Razem. „Obiecywaliśmy wyborcom wzięcie odpowiedzialności za budowę sprawiedliwego, silnego i opiekuńczego państwa. 15 października 2023 roku społeczeństwo dało nam mandat zaufania do realizacji tych obietnic, dlatego Nowa Lewica weszła do rządu i dlatego namawialiśmy koleżanki i kolegów z Razem, by wzięli odpowiedzialność za państwo wspólnie z nami. Niestety wybrali inną drogę, której zwieńczeniem jest dzisiejsze przejście do opozycji” – czytamy.

Partia Razem postanowiła opuścić jednak Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy. „Klub pozostaje koalicyjny, gdyż w dalszym ciągu tworzą go trzy partie: Nowa Lewica, Polska Partia Socjalistyczna i Unia Pracy. Dobrą wiadomością jest fakt, że sytuacja na lewicy staje się jasna, dla wielu wyborczyń i wyborców od dłuższego czasu niezrozumiałe było, jak jeden klub może w tym samym czasie popierać i zarazem atakować rząd. Teraz wszystko jest już czytelne – Lewica pozostaje w obozie demokratycznym, a Partia Razem tworzy koło i dołącza do opozycji” – podsumowuje w oświadczeniu partia.

W komunikacie przypomniano, że Razem opuściły niedawno cztery posłanki: Magdalena Biejat, Dorota Olko, Daria Gosek-Popiołek, Anna Górska i Joanna Wicha, które pozostają w KKP Lewicy. „Reszcie mówimy do zobaczenia, bo wierzymy, że merytoryczna współpraca nad właściwymi projektami ustaw wciąż będzie możliwa. W poprzedniej kadencji Polska Partia Socjalistyczna też podjęła decyzję o opuszczeniu Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy i utworzeniu czteroosobowego koła. Następnie podjęła przed wyborami parlamentarnymi decyzję, by do Lewicy wrócić. W następstwie tej decyzji jest po raz pierwszy od przedwojnia reprezentowana w rządzie. Nic nie jest zatem przesądzone na przyszłość. Idziemy dalej. Nie oglądamy się za siebie. Patrzymy naprzód!” – zapewnia koalicja.

Żukowska: Dokonał się RAZEXIT

Rozłam na Lewicy wywołał lawinę reakcji polityków na platformie zwanej niegdyś Twitterem. Do sprawy odniósł się szef rządu Donald Tusk. „»Prawo i Sprawiedliwość« i »Razem« – te nazwy partii wymyślił ktoś obdarzony nieprzeciętnym poczuciem humoru. Czarnego” – stwierdził. Sprawę komentował także między innymi europoseł Łukasz Kohut. „Razem jak zwykle osobno i mało odpowiedzialnie. Już raz – w 2015 roku – otworzyli PiS-owi drogę do władzy. Populizm skrajnie lewicowy bardzo często styka się z tym skrajnie prawicowym – prawie jak [Paulina] Matysiak z [Marcinem] Horałą” – czytamy.

Przewodniczący Nowej Lewicy również odnieśli się do sprawy. Eurodeputowany Robert Biedroń życzył partii „powodzenia”. „To nie żegnajcie, ale – mam nadzieję – do zobaczenia!” – napisał. Włodzimierz Czarzasty opublikował zaś fragment tekstu popularnego utworu Skaldów i Łucji Prus. Anna-Maria Żukowska, przewodnicząca Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy, skwitowała natomiast: „A zatem dokonał się RAZEXIT”. Przyznała jednak, że „nie jestem z tego powodu szczęśliwa”.

Źródło: X / polsatnews.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...