W halloweenowym cukierku był gwóźdź. „Jestem zdruzgotana, tracę wiarę w ludzi”
Zwyczaj zbierania cukierków na Halloween przyjął się także w Polsce. Z każdym rokiem w tej zabawie uczestniczy coraz więcej dzieci. Grupa młodzieży zbierała słodycze także w miejscowości Lipki Wielkie koło Gorzowa Wielkopolskiego w województwie lubuskim.
O włos od horroru w Halloween. Cukierek z gwoździem
Niestety, któryś z mieszkańców naraził dzieci na poważne zagrożenie zdrowia, a nawet życia. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła matka jednego z chłopców, który w swoich słodyczach natknął się na groźny przedmiot.
– To malutki gwoździk, ale nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby go połknął. Jestem zdruzgotana, tracę wiarę w ludzi. Całą noc przez tę sytuację nie spałam. Mieszkańcy są w szoku, w końcu mieszkamy w małej społeczności, wszyscy się znamy – mówiła kobieta w rozmowie z portalem gorzowianin.com.
Matka chłopca zgłosiła sprawę na policję. Podkreślała, że jej syn „prawie zęby połamał” na gwoździu, ukrytym w czekoladowym cukierku. Rzecznik prasowy policji w Gorzowie Wlkp. potwierdził, że zgłoszenie w tej bulwersującej sprawie zostało przyjęte.
Policja szuka osoby, która umieściła gwóźdź w cukierku
– Z informacji jakie otrzymałem wynika, że trwają czynności na komisariacie w Gorzowie. Zgłosił się do nas opiekun dziecka, które miało otrzymać cukierki, w których znajdował się gwóźdź. Będziemy ustalać, kto jest za to odpowiedzialny. Zostanie to zakwalifikowane jako art. 160 kk, czyli narażenie człowieka na niebezpieczeństwo – przekazał mediom.
Doniesienia o niebezpiecznych słodyczach napływały też z innych części Polski. Jak informuje portal tvn24.pl, w Pyrzycach w województwie zachodniopomorskim rzekomo ukryto w cukierkach igły. W Kościanie w województwie wielkopolskim – szpilki. Żadnego z tych przypadków jednak nie zgłoszono oficjalnie funkcjonariuszom policji.