Warszawski rajd Macierewicza. Policja reaguje
Były minister obrony narodowej oraz prominentny polityk Prawa i Sprawiedliwości – Antoni Macierewicz – to osoba, o której w ostatnich dniach jest dość głośno.
Wszystko to za sprawą kolejnych ujawnianych informacji na temat jego domniemanych kontaktów z Rosją. W raporcie przedstawionym przez generała Stróżyka pojawiły się następujące zagadnienia: zdrada dyplomatyczna, finansowanie przez Polskę rosyjskich wpływów w USA, niszczenie potencjału polskich służb specjalnych, zaniechanie przygotowań rządu RP do skutków agresji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Komisja ds. badania wpływów rosyjskich będzie rekomendowała wniosek ws. popełnienia przez Antoniego Macierewicza przestępstwa polegającego na zdradzie dyplomatycznej. Raport MON w sprawie działania podkomisji smoleńskiej również sugeruje jego związki z Rosją.
Macierewicz za kierownicą. Przedłużył mu się wywiad
W czwartkowy poranek polityk pojawił się na antenie Radia Wnet. Rozmowa przedłużyła się do ostatnich minut przed jego kolejnym spotkaniem. Macierewicz błyskawicznie opuścił studiu i pojechał w kierunku centrum Warszawy.
Dziennikarze „Faktu” udokumentowali jego rajd. Jak się okazuje, na krótkim odcinku złamał on szereg przepisów ruchu drogowego – rozmawiał przez telefon komórkowy, wyprzedził taksówkę na przejściu dla pieszych oraz najechał na podwójną linię ciągłą.
Reakcja policji
W piątkowy wieczór do tych doniesień odniosła się stołeczna policja.
„W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje dotyczące szeregu wykroczeń popełnionych przez jednego z byłych ministrów. Do niebezpiecznej jazdy miało dojść wczoraj rano w centrum Warszawy. W związku z powyższym funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji wszczęli już czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie” – napisano na platformie X.