Reakcja Andrzeja Dudy na wygraną Trumpa rzuca się w oczy. Z Bidenem było zupełnie inaczej
Aby dostrzec zmianę w zachowaniu Andrzeja Dudy, należy cofnąć się do roku 2020. Wtedy to polski prezydent wywołał spore zamieszanie, gdy w dziwaczny sposób gratulował Joe Bidenowi kampanii wyborczej, a nie samej wygranej.
Jak Andrzej Duda gratulował Bidenowi, a jak Trumpowi
Podczas gdy cały świat wysyłał do prezydenta USA kurtuazyjne wiadomości, Duda zdecydował się na karkołomną konstrukcję. Zachowanie prezydenta Polski odebrano jako co najmniej mało eleganckie.
„Gratuluję Joe Bidenowi udanej kampanii prezydenckiej. Gdy czekamy na nominację ze strony Kolegium Elektorów, Polska jest zdeterminowana, by podtrzymać wysokiej rangi i wysokiej jakości strategiczne partnerstwo polsko-amerykańskie dla jeszcze silniejszego sojuszu” – pisał Duda na ówczesnym Twitterze w listopadzie 2020 roku.
Tamta wiadomość mocno kontrastuje ze słowami, których polski prezydent użył 6 listopada 2024 roku. „Gratulacje panie prezydencie Donaldzie Trumpie. Dokonałeś tego!” – pisał, dodając emoji obrazujące bicie brawa oraz flag Polski i USA, pomiędzy którymi umieścił symboliczny uścisk dłoni.
Andrzej Duda zmienił zdanie ws. wyborów w USA?
Na sporą zmianę w podejściu Andrzeja Dudy do amerykańskiego systemu wyborczego zwrócił uwagę m.in. Patryk Michalski z Wirtualnej Polski. Przypomniał słowa prezydenckiego ministra Andrzeja Dery, którymi tłumaczono zachowanie naszego prezydenta przed czterema laty.
„To media ogłosiły zwycięstwo J. Bidena, nie ma jeszcze ostatecznych wyników, nie zakończono jeszcze liczenia głosów, więc takie oficjalne gratulacje byłyby po prostu przedwczesne” – mówił Dera w TVP Info w 2020 roku.
Wołodymyr Zełenski gratuluje Trumpowi
Znacznie obszerniejsze gratulacje przekazał Donaldowi Trumpowi prezydent Ukrainy, pisząc o "imponującym zwycięstwie w wyborach”. „Pamiętam nasze wspaniałe spotkanie z prezydentem Trumpem we wrześniu, kiedy szczegółowo omawialiśmy strategiczne partnerstwo Ukrainy i USA, Plan Zwycięstwa i sposoby położenia kresu rosyjskiej agresji na Ukrainę” – wspominał Zełenski.
„Doceniam zaangażowanie prezydenta Trumpa w kategorii »pokoju przez siłę« w sprawach globalnych. To jest właśnie zasada, która może praktycznie przybliżyć sprawiedliwy pokój na Ukrainie. Mam nadzieję, że wcielimy ją w życie razem” – dodawał. „Ukraina z niecierpliwością czeka na erę silnych Stanów Zjednoczonych Ameryki pod zdecydowanym przywództwem prezydenta Trumpa” – podkreślał.