Jacek Sutryk usłyszał zarzut. Prokuratura ujawniła szczegóły

W czwartek 14 listopada Jacek Sutryk został zatrzymany przez CBA, a akcja została przeprowadzona w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Collegium Humanum. Jak podało RMF FM, prezydent Wrocławia usłyszał zarzut dotyczący „wręczenia korzyści majątkowej byłemu rektorowi Collegium Humanum za uzyskanie dyplomu tej uczelni, a także posługiwania się tym nielegalnie uzyskanym dokumentem i wyłudzenie w ten sposób 230 tys. zł”.

Jacek Sutryk usłyszał zarzut. Prokuratura o szczegółach

O szczegółach dotyczących sprawy poinformował Tomasz Tadla, naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej. – Jacek S. stoi pod zarzutem wręczenia korzyści majątkowej byłemu rektorowi Collegium Humanum i była to łapówka wręczona za to, aby Jacek S. otrzymał dyplom studiów podyplomowych MBA, mimo że tych studiów nie ukończył – przekazał.

Tomasz Tadla poinformował także, że prezydent Wrocławia posłużył się uzyskanym dyplomem w kilku podmiotach samorządowych. – Na tej podstawie, wiedząc że jest to dokument niezbędny, aby zasiadać w radach nadzorczych, wyłudził łącznie ponad 230 tys. zł – podsumował naczelnik. Wobec Jacka Sutryka zostały zastosowane wolnościowe środki zapobiegawcze.

Sutryk nie przyznaje się do winy. „Absurdalne”

Jacek Sutryk złożył wyjaśnienia i nie przyznał się do winy. – O większości z tych spraw rozmawialiśmy już prawie dwa lata temu, bo tyle ta sprawa trwa. W związku z tym to nie są dla mnie jakoś tam nowe rzeczy. Nowe może nie są, ale absurdalne są. Myślę, że będziemy chcieli je wszystkie bez wyjątku wyjaśnić – stwierdził prezydent Wrocławia, cytowany przez RMF FM. Samorządowiec zapewnił także, że nie wręczył „żadnej łapówki”.

Jacek Sutryk został zapytany przez jednego z dziennikarzy, czy zamierza zrezygnować ze sprawowanej funkcji. – Gdyby było to jakoś powiązane z pełnioną funkcją, to pan prokurator, przypomnę, w myśl przepisów mógłby mi zakazać pełnienia funkcji. Tak się nie stało – odpowiedział prezydent Wrocławia.