„Niedyskrecje parlamentarne”. Największy polityczny błąd Tuska w 2024 r. PiS kibicuje Sikorskiemu
Europoseł Tobiasz Bocheński chce podtrzymać zainteresowanie wokół możliwości swojego startu w wyborach prezydenckich. Jego ostatni wpis na portalu X brzmiał: „Trawestując Marka Twaina: pogłoski o śmierci mojej kandydatury są mocno przesadzone”.
Jeden z polityków PiS twierdzi, że Bocheński zaczął o sobie przypominać, bo ze strony Nowogrodzkiej spadła na niego krytyka, że nie walczy o to, by zostać kandydatem na prezydenta.
Bocheński w ogóle ostatnio nie miał dobrej passy, bo jego niejasna wypowiedź na temat katastrofy smoleńskiej dotarła do prezesa PiS. Konkretnie to Jarosław Kaczyński został o nią zapytany na konferencji prasowej. Bocheński, ale też i Marcin Horała, podczas ostatnich wywiadów nie przyznali jednoznacznie, że w Smoleńsku doszło do zamachu, jak twierdzi większość przedstawicieli PiS. Bocheński uznał, iż nie jest ekspertem w tej dziedzinie. Kaczyński dopytywał dziennikarkę o słowa Bocheńskiego i stwierdził, że musi z nim porozmawiać.
Platforma Obywatelska zajęła się prawyborami, angażując w ten temat dużą część mediów. Zainteresowanie dziennikarzy sprawiło, że na prawicy zaczęli narzekać, iż PiS nie wymyśliło niczego, co wzbudzałoby podobne emocje.
Mimo, że Radosław Sikorski ma małe szanse, żeby wygrać rywalizację o kandydowanie w wyborach prezydenckich, dzielnie walczy z Rafałem Trzaskowskim. Tusk ma z tego powodu niezłą zabawę.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.