Kłótnia w programie Moniki Olejnik. „Dlaczego pan jeszcze obraża panią redaktor?”
Marcin Horała z PiS i Katarzyna Lubnauer z KO byli gośćmi „Kropki nad i”. Na początek poruszono kwestię wyboru kandydatów na prezydenta. Kolejnym wątkiem było odebranie Prawu i Sprawiedliwości subwencji przez PKW. Posłanka Koalicji Obywatelskiej przypomniała m.in., że Jarosław Kaczyński podczas pikniku wojskowego zachęcał do głosowania na PiS.
Ostra wymiana zdań między Moniką Olejnik i posłem PiS. „Absurd”, „Czy to nie jest wstyd?”
Horała odrzucał takie zarzuty twierdząc, że są one „absurdalne”. Monika Olejnik zapytała, czy „to nie jest wstyd?”. – Proszę pana, jestem długo dziennikarką, zajmuje się polityką i jeszcze nie było wykorzystywania wojska w czasie kampanii wyborczej – skomentowała prowadząca rozmowę. Polityk PiS bronił się że „po pierwsze jest to zdecydowanie za dużo powiedziane”.
– Nie wiedziałam, że Jarosław Kaczyński jest generałem – ironizowała dziennikarka. Horała przekonywał, że Kaczyński był wówczas wicepremierem ds. bezpieczeństwa. Olejnik wskazywała, że PSL i Nowoczesna w przeszłości zostały ukarane za błędy techniczne, a Prawo i Sprawiedliwość „bezczelnie wydawało pieniądze”.
Poseł PiS o Monice Olejnik: Niezwykle stronnicza w swoich tezach. „Ja sobie dam radę”
– To jest ocena pani redaktor, do której oczywiście ma pani prawo jako wybitna publicystka, niezwykle stronnicza w swoich tezach, no ale trudno, co ja na to poradzę – odgryzł się Horała. – Ale dlaczego pan jeszcze obraża panią redaktor? – zapytała Lubnauer. – Ja sobie dam radę – zapewniła Olejnik.
– Jeżeli pani używa przymiotnika „bezczelny”, ja jak pamiętam takie różne podręczniki obiektywizmu dziennikarskiego, to nie powinno się używać przymiotników – powiedział polityk PiS. Dziennikarka w międzyczasie mówiła o „hucpie”. – O, kolejne ocenne – dodał Horała. W dalszej części programu awantura nadal trwała i na koniec Olejnik żegnała się widzami, kiedy politycy się przekrzykiwali.