Warszawa tonie w pluskwach. To największa plaga w historii stolicy

Dodano:
Pluskwy Źródło: Shutterstock
Warszawa zmaga się z największą plagą pluskiew w historii. Sytuacja, która jeszcze 15–20 lat temu była niemal nieznana, dzisiaj stała się poważnym problemem.

Jeszcze w latach 90. pluskwy były w Polsce rzadkością. Głównymi insektami uprzykrzającymi życie mieszkańców Warszawy były wówczas karaluchy i prusaki. Według Jarosława Rymsa specjalisty ds. dezynsekcji z 15-letnim doświadczeniem, zmiana nastąpiła w 2012 roku. Wcześniej pluskwy stanowiły zaledwie 10% jego zleceń – obecnie odpowiadają za 90%.

W 2012 roku, podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, do Polski przybyły setki tysięcy kibiców z różnych krajów, a wraz z nimi nieświadomie przetransportowano pluskwy. Rok ten był także momentem wprowadzenia przez Unię Europejską zakazu stosowania niektórych skutecznych, ale toksycznych środków owadobójczych. W 2014 i 2022 roku kolejne napływy ludności, tym razem związane z konfliktem zbrojnym na Ukrainie, jeszcze bardziej nasiliły problem.

Od tamtego czasu Warszawa stała się jednym z głównych punktów na mapie Polski, gdzie problem pluskiew jest najbardziej dotkliwy. Jarosław Ryms podkreśla również, że Polacy coraz częściej podróżują, co sprzyja przypadkowemu przynoszeniu tych pasożytów do domów w walizkach czy na ubraniach.

Skąd wzięły się pluskwy?

Pluskwy (Cimex lectularius) to owady występujące już od milionów lat. Początkowo żywiły się krwią nietoperzy w jaskiniach, ale z czasem przeniosły się na ludzi. Najstarsze doniesienia o ich obecności w ludzkich siedliskach sięgają czasów starożytnych.

W średniowieczu próbowano je zwalczać m.in. przy pomocy fasoli – jej pnącza wykorzystywano jako prymitywne sidła, do których owady się przyczepiały. Jednak dopiero po II wojnie światowej, z rozwojem chemicznych środków owadobójczych, liczba pluskiew w Europie znacząco zmalała.

Mity i fakty o pluskwach

W społeczeństwie pokutuje wiele mitów dotyczących pluskiew. Najczęściej powtarzanym jest przekonanie, że pojawiają się one jedynie w brudnych mieszkaniach. W rzeczywistości stan czystości lokalu ma niewielkie znaczenie. Pluskwy można znaleźć nawet w mieszkaniach w stanie deweloperskim, gdy zostaną przyniesione na odzieży właściciela lub jego gości.

Porządek w mieszkaniu ułatwia jednak szybsze zidentyfikowanie obecności pasożytów, co zwiększa szansę na skuteczne ich zwalczenie. Problemem są natomiast zagracone i zaniedbane mieszkania, gdzie pluskwy mają wiele miejsc na zakładanie gniazd.

Te owady nie są zainteresowane resztkami jedzenia, jak karaluchy. Do przetrwania potrzebują jedynie żywiciela, a ich obecność często wiąże się z przenoszeniem ich między lokalami, transportem publicznym, hotelami czy nawet kinami.

Dlaczego walka z pluskwami jest trudna?

Pluskwy są owadami niezwykle odpornymi. Przeżywają w ekstremalnych warunkach, a ich gniazda są trudne do zlokalizowania. Nieskuteczne są także ogólnodostępne środki owadobójcze, które klienci kupują w sklepach. Stosowanie ich bez odpowiedniej wiedzy prowadzi jedynie do wzrostu odporności pluskiew na chemię.

Dodatkowym wyzwaniem jest także społeczny wstyd. Pluskwy wciąż są tematem tabu, a osoby dotknięte tym problemem obawiają się negatywnej oceny ze strony sąsiadów czy znajomych. Takie podejście utrudnia koordynację działań dezynsekcyjnych na większą skalę, co jest szczególnie istotne w blokach mieszkalnych.

Metody zwalczania pluskiew

Najskuteczniejsze metody zwalczania pluskiew to te stosowane przez wyspecjalizowane firmy. Jarosław Ryms podkreśla, że kluczem do sukcesu jest dokładna inspekcja mieszkania. To ona decyduje o powodzeniu działań w aż 80%, podczas gdy rodzaj użytego środka chemicznego odpowiada za pozostałe 20%.

Profesjonalne metody obejmują zamgławianie lub opryskiwanie. Zamgławianie polega na rozpyleniu specjalnego aerozolu, który dociera do każdego zakamarka mieszkania, jednak Ryms wskazuje na większą skuteczność oprysku. Ta metoda pozwala na precyzyjne aplikowanie środka w newralgicznych miejscach, co zwiększa skuteczność i bezpieczeństwo dla mieszkańców.

Każdy zabieg musi być powtórzony po 14–20 dniach, ponieważ jajeczka pluskiew wykluwają się w tym czasie. Tylko taka podwójna aplikacja pozwala na skuteczne wyeliminowanie populacji tych owadów.

Profilaktyka i domowe sposoby

Domowe metody, takie jak stosowanie lawendy, goździków czy kasztanów, są jedynie półśrodkiem. Repelenty mogą odstraszać pluskwy, ale nie eliminują problemu. Pluskwy ignorują zapachy, gdy już znajdą się w mieszkaniu i mają dostęp do żywiciela.

Ważną rolę w zapobieganiu pełnią także odpowiednie środki ostrożności. W hotelach warto sprawdzać łóżka i meble pod kątem obecności owadów, a w domach uszczelniać szczeliny w ścianach i stosować moskitiery.

W niektórych krajach, takich jak Stany Zjednoczone czy Niemcy, stosuje się metody wygrzewania całych mieszkań do temperatury powyżej 60°C. Takie podejście jest bardzo skuteczne, ale niestety również kosztowne. W Polsce nie jest jeszcze powszechnie dostępne, a większość osób korzysta z bardziej tradycyjnych metod chemicznych.

Kluczowe informacje o zachowaniach pluskiew

  • Tryb życia: Aktywne głównie nocą, kryją się w trudno dostępnych miejscach, takich jak szczeliny w meblach, listwy przypodłogowe czy materace.
  • Rozmnażanie: Samica pluskwy składa nawet 5 jaj dziennie, co w sprzyjających warunkach prowadzi do szybkiego rozrostu populacji.
  • Odporność: Pluskwy są coraz bardziej odporne na powszechnie dostępne środki owadobójcze, co utrudnia ich eliminację.

Jak rozpoznać obecność pluskiew?

Najczęstsze oznaki infestacji to:

  • Ugryzienia – swędzące ślady na ciele, układające się w charakterystyczne linie.
  • Plamy krwi na pościeli.
  • Czarne kropki – odchody pluskiew, które można znaleźć na materacach czy przy listwach.
  • Nieprzyjemny zapach – wydzielany przez duże kolonie owadów.

Źródło: Interia Kobieta
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...