Za prezydenta Trzaskowskiego masło będzie po pięć złotych? Stanowski „przebija”
Adam Szłapka był w poniedziałek 9 września gościem Radia Zet. Minister ds. Unii Europejskiej w ramach pytań z tzw. krótkiej piłki został zapytany, „czy jeśli Rafał Trzaskowski wygra wybory prezydenckie, to masło będzie po pięć złotych”? – Myślę, że tak – powiedział Szłapka.
– Ceny masła zależą od bardzo wielu czynników. Jednym z nich jest dostępność kredytów, bo to też wpływa na całą inflację, ale też poziom produkcji mleka w danym roku. Wiemy doskonale, że w tym roku na całym świecie z produkcją mleka było gorzej, w związku czym ceny masła na całym świecie wzrastają. Ja nie powiedziałem, że tak będzie, ja powiedziałem, że tak myślę, że mam taką nadzieję – dodał lider Nowoczesnej w późniejszej fazie rozmowy.
Adam Szłapka o słowach polityka Polski 2050 ws. masła. „Niefortunne”
Szłapka za „niefortunną” ocenił z kolei wypowiedź posła Rafała Kasprzyka. – Ta cena jest wyższa rzeczywiście, ale ja dzisiaj powiem panu, że jadłem bułkę bez masła i też się dało zjeść. Także wszyscy musimy trochę oszczędzać – mówił w poprzednim tygodniu polityk z Polski 2050.
Do pierwszej deklaracji ministra ds. UE odniósł się m.in. Krzysztof Stanowski. Dziennikarz zamieścił trzy śmiejące się buźki. Stanowski w komentarzu zażartował w odpowiedzi na pytanie internauty, że jeśli on wygra, to masło „będzie dodawane gratis do pieczywa”.
Dlaczego rosną ceny masła?
Leszek Balcerowicz wyjaśnił, że rosnące ceny produktów, m.in. masła, są spowodowane błędną polityką pieniężną. Były prezes NBP dodał, że wezwania Rafała Trzaskowskiego do tego, aby Adam Glapiński obniżył stopy procentowe, nie są rozwiązaniem.
– Ta cena wynika, jak wskazują analitycy, głównie z kwestii związanych z produkcją mleka i z tym że tam koszty rosną ze względu na to, że mleka po prostu jest mniej. Nie wiem, nie znam się na tym, powołuję się tutaj na zdanie ekspertów – powiedziała z kolei minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.