„Niedyskrecje parlamentarne”. Kotka Kaczyńskiego kontra event za 4 mln zł. Jak przekonano prezesa PiS?
Zobacz fragment odcinka:
Politycy PiS uważają, że Platforma Obywatelska może stracić dotację z budżetu w przyszłym roku, bo ma na swoim koncie nadużycia finansowe związane z kampanią prezydencką. Chodzi o billboardy Rafała Trzaskowskiego, kandydata KO na prezydenta, które już są wypuszczane, a kampania nawet nie została ogłoszona, co – zdaniem naszych rozmówców z Prawa i Sprawiedliwości – jest niezgodne z przepisami.
Trzaskowski opublikował niedawno reklamówkę, na której stoi na tle własnego billboardu, za który zapłaciła Platforma Obywatelska, co może być dowodem na niewłaściwe wydawanie pieniędzy przez PO. PiS z takiego właśnie powodu utraciło subwencję na działalność. Można jednak domniemywać, że przy obecnej Państwowej Komisji Wyborczej, Koalicji Obywatelskiej nie spadnie nawet włos z głowy.
Prawo Sprawiedliwość ruszyło z kopyta z kampanią Karola Nawrockiego, kandydata obywatelskiego popieranego przez PiS. Sondażowo Nawrocki zaczął się przybliżać do Trzaskowskiego, choć jeszcze niedawno był kandydatem całkowicie nieznanym. Donald Tusk, lider PO podczas konwencji Trzaskowskiego powiedział o nim „Konrad” Nawrocki, co dosyć powszechnie zostało uznane za celową pomyłkę, żeby ująć znaczenia kandydatowi popieranemu przez PiS. Jarosław Kaczyński, który śledził konwencję powiedział w tym momencie „stare numery, niczego się nie nauczył”, co mogli zobaczyć użytkownicy X.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.