Ludzie Tuska „zniesmaczeni i zmęczeni” zachowaniem Hołowni? „Denerwuje posłów”
Donald Tusk i Szymon Hołownia już nie pojawiają się na wspólnych zdjęciach, w przeciwieństwie do tego, co działo się tuż po wyborach parlamentarnych – zauważa Interia. Politycy w ostatnim czasie poróżnili się m.in. o kwestię odebrania immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Za ochłodzeniem relacji mają stać wybory prezydenckie i prekampania.
Premier miał świadomie pozwolić liderowi Polski 2050 na objęcie stanowiska marszałka Sejmu oceniając, że Hołownia szybko opatrzy się wyborcom i straci poparcie. – Szymon Hołownia wyląduje poniżej pięciu proc. Jak będzie miał trzy proc., będzie dobrze. Myślał, że jak dostanie samodzielne pole działania, da sobie radę, zbuduje przyczółek do startu. Tylko bardzo szybko się zużył. Pycha kroczy przed upadkiem – ocenił jeden z polityków Koalicji Obywatelskiej.
Wybory prezydenckie ochłodziły relacje Donalda Tuska i Szymona Hołowni. „Nie ma co ściemniać”
Kilka miesięcy temu miała być nawet rozważana opcja marszałka Sejmu jako kandydata całej koalicji rządzącej, ale szybko przepadła. – Nie ma co ściemniać, że cały czas będzie przyjemnie. Nie będzie, bo Szymon Hołownia będzie musiał się odróżniać. Bo jest innym człowiekiem niż Trzaskowski, ma inne pomysły. No i chce być prezydentem – powiedział jeden z bliskich współpracowników Hołowni.
– Trudno więc, żeby szedł po linii PO w kampanii. Szef był zawsze w kontrze do PO, więc dostawaliśmy łomot. Łomot publicznie, po cichu przyznawano nam rację – powiedział rozmówca Interii. Według informatora portalu rywalizacja lidera Polski 2050 z Rafałem Trzaskowskim „będzie nakręcać pewne emocje”. Ludzie Tuska mają być jednak „zniesmaczeni i zmęczeni" np. komentarzami Hołowni czy bon motami rzucanymi na sali sejmowej, co denerwuje posłów.