Scholz przyjechał do Magdeburga. „Był bliski łez, jego głos drżał”
Scholz pojawił się w obecności minister spraw wewętrznych – Nancy Faeser. Przedstawiciele rządu złożyli kwiaty – białe róże – w oficjalnym miejscu żałoby, przed kościołem świętego Jana.
– Jakże straszny jest to czyn – z taką brutalnością zranić i zabić tak wielu ludzi – stwierdził ze smutkiem w oczach kanclerz.
Tragedia w Niemczech. Scholz podał liczbę ofiar zamachu w Magdeburgu
Dziennik „Bild”, którego reporterzy byli na miejscu, podaje, że Scholz przed kamerami kilkukrotnie podkreślił, jak „straszne” było to zdarzenie, a także wskazał na całe „szaleństwo” sytuacji. Poinformował też oficjalnie, że dotychczas w wyniku potrącenia samochodem przez 50-letniego zamachowca, obywatela Arabii Saudyjskiej, zginęło pięć osób. Jest to nieco mniejsza liczba ofiar śmiertelnych, niż w piątek szacowały media, opierając się na nieoficjalnych informacjach od służb czy naocznych świadków. Liczba rannych również jest olbrzymia – to około 200 osób. – Prawie 40 osób jest tak ciężko rannych, że trzeba się o nie bardzo martwić – wskazał Scholz.
Kanclerz pojawił się w Magdeburgu (miasto znajduje się około 150 kilometrów na zachód od Berlina), by wyrazić swoją solidarność – pisze „Bild”. – Musimy i będziemy trzymać się razem – zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami. Polityk Socjaldemokratycznej Partii Niemiec rozmawiał też z ratownikami medycznymi. Przyznał, że były to spotkania „poruszające”. Podkreślił, że ważne jest, by nie zostali oni teraz sami, by mieli wsparcie. Zauważył, że to, co zobaczyli, co mogło być dla nich traumatyczne, zostanie z nimi przez długi czas.
Scholz zapowiedział, że najważniejsze jest teraz, by „dokładnie wyjaśnić sprawę – z pełną precyzją i dokładnością”. Chodzi o zrozumienie zamachowca, ustalenie, co zmotywowało do tego, by spowodować tragedię. Lider SPD obiecał, że rząd „zrobi to”. Podkreślił, że w obliczu tego zdarzenia kraj musi pozostać zjednoczony, a nienawiść nie może dzielić mieszkańców Niemiec.
„Bild” ocenia, że pod koniec rozmowy Scholz był „bliski łez”, a jego głos stał się „drżący”. Podziękował on po raz kolejny służbom i wszystkim osobom – też zwykłym ludziom – które zaangażowały się w pomoc z piątku na sobotę. – Niemcy solidaryzują się z rodzinami ofiar, rannymi, mieszkańcami Magdeburga i wszystkimi, którzy są teraz pogrązeni w żałobie – tak jak my wszyscy – zakończył.
Nowe informacje o podejrzanym. To 50-latek z Arabii Saudyjskiej
21 grudnia media podały nowe informacje dotyczące domniemanego sprawcy zamachu, który chwilę po tragedii został zatrzymany. Mężczyzna pojazdem o ciemnym kolorze wjechał w tłum ludzi, którzy wzięli udział w bożonarodzeniowym wydarzeniu.
50-latek przyjechał do Niemiec w 2006 roku. Pracował jako lekarz (specjalista psychiatrii) i psychoterapeuta w zakładzie karnym. W 2016 roku uznano go za uchodźcę.
Po ataku mężczyny głos zabrał Rijad. Resort spraw zagraniczny SA potępił zamach. Jeśli chodzi o podejrzanego, Arabia Saudyjska nie powiedziała nic na jego temat.