Isański: PiS od ponad roku władzy nie ma, ale nadal Polaków okrada

Dodano:
Sala rozpraw, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Salivanchuk Semen
Skala nadużywania władzy w czasach rządów tzw. zjednoczonej prawicy była ogromna. Budżet państwa tracił miliardy, bo politycy traktowali państwo jak prywatny folwark. Jeszcze większy jest bałagan prawny, do jakiego doprowadziło systemowe zawłaszczanie sądownictwa. Ponad rok temu PiS władzę stracił, ale okradać Polskę i Polaków nie przestał. Są całe obszary, gdzie grabieże i bałagan nawet nie został dostrzeżony.

Nowa władza usunęła protegowanych PiS z władz różnych instytucji państwowych i spółek skarbu państwa. Pozostaje mieć nadzieję, że w ich miejsce powołała osoby merytoryczne, kompetentne, że nie będzie kontynuacji kolesiostwa.

Jednak są obszary, gdzie dzieją się rzeczy zadziwiające. Wiele szkód wyrządził choćby sędzia Radzik – zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów. „Wszechmogący” w czasach PiS był nie tylko postrachem dla sędziów, którzy nie zgadzali się na zamach na wymiar sprawiedliwości dokonywany przez ministra Ziobro. Dziś z tego powodu ma poważne problemy z prawem, o czym nieustająco informują media.

Oczywistym jest, że musiał otaczać się lojalnymi sobie osobami. To m.in. powód tego, że PiS co prawda władzę stracił, ale w sądach i prokuraturach wiele jest ciągle funkcyjnych osób z nadania Radzika, Ziobry, Świączkowskiego. Dlatego zmiany dokonywane przez MS pod kierownictwem Adama Bodnara idą zbyt wolno, bo są w sposób oczywisty przez tych nominatów torpedowane.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...